Pozytywnie patrząc do jakiego skraju emocji mogą doprowadzić nas kibiców, znani komentatorzy sportowi polscy, nikt nie deprecjonuje ich roli w sile przekazu różnorakich dyscyplin sportu. Bo czymże byłby medialny sport, gdyby nie głosy reporterskie podsycające emocje, windujące poziom jakości widowiska. I to zarówno lokalnie przed telewizorem jak i na wypełnionej po brzegi publicznością hali sportowej, wszędzie tam potrzebny jest ktoś, kto zna dobrze to specyficzne rzemiosło, i umie je w odpowiedni sposób wykorzystać.
komentatorzy sportowi w dekalogu
Tomasz Swędrowski
-wysoki kunszt dziennikarstwa i podnoszony nastrój atmosfery wielkiego widowiska, do którego kibic z miłością wraca nawet po latach
Urodził się we Wrocławiu 25.11.1960 roku, dziennikarz, komentator sportowy i siatkarski mistrz Polski.
Potęga charakteru niedościgniona w swobodzie komentowania siatkówki halowej. Niezapomniane uniesienia sportowe wiążące się z tą właśnie osobą, i kolejnymi mistrzostwami świata w siatkówce zwycięskimi dla Polaków. Wszystko to pozwoliło na zbudowanie sławy komentatorskiej Tomasza Swędrowskiego, która trwa do dzisiaj, i co bardzo ważne nominacja jest strawna nawet wtedy, gdy polscy siatkarze przegrywają swoje spotkania w kadrze i w drużynach klubowych. Nie ma tu blichtru, jest wiedza i ciężka praca dziennikarska.
Tomasz Swędrowski ma swój wypracowany przez lata styl prowadzenia spotkania, i to od niego inni młodzi adepci sztuki dziennikarskiej, powinni uczyć się podstaw komentowania. Ale raczej trudno będzie dorównać komentatorowi, bo co innego predyspozycje, a co innego umiejętność podsycania warstwy widowiska do najwyższego poziomu. Swędrowski jest mistrzem w komentarzach solo, ale także jako gospodarz w duecie z gwiazdami siatkówki, takimi jak na przykład często pojawiający się w studiu Polsatu, jako wysokiej klasy specjalista w tej dziedzinie Wojciech Drzyzga. Razem tworzą wyjątkową parę komentatorską i ze swobodą przerabiają trudne często tematy.
Co ważne obie ikony Polsatu wplatają w swój komentarz tyle informacji technicznych i wiedzy wokół-sportowej, o której laikom się nie śniło. Jest miło i rzetelnie – nie ma także mowy o jakiejkolwiek asekuracji w głosie Swędrowskiego, ten komentator wchodzi w spotkanie całym sobą, pozostawia serducho, zdziera głos i zdrowie, wznosząc się na wyżyny pasji komentatorskiej. Niezwykłe dla narządu słuchu wrażenia budowane emocjami, w żaden sposób nie ranią inteligencji wybrednego kibica.
Tomasz Swędrowski zna swój fach i rozumie komentowaną dyscyplinę sportową, choćby dlatego, że był czynnym sportowcem i występował w siatkarskiej drużynie Gwardii Wrocław w sezonach 1981/1982 – 1988/1989. I właśnie z Gwardią Wrocław w 1982 roku zdobył mistrzostwo Polski, oraz wicemistrzostwo w 1983 i 1984 roku. Karierę dziennikarską rozpoczął w 1988 roku w Polskim Radiu Wrocław. By ją ponownie kontynuować po krótkim wyjeździe do Francji. W stacji Polsat pracuje od 1999 roku.
Dariusz Szpakowski
skrajny profesjonalizm
Urodził się 15.05.1951 w Warszawie, dziennikarz, komentator radiowy i telewizyjny
Telewizyjny sprawozdawca piłki nożnej, wyjątkowo dobrze asymilujący się do każdych warunków komentator wydarzeń sportowych, moralny następca Jana Ciszewskiego. Dzięki wspaniałej dykcji i elastycznemu językowi zaczynał karierę od medium radiowego już w 1973 roku dla Rozgłośni Harcerskiej.
Potem od 1976 roku zatrudniony był na stały etat w Polskim Radiu, do którego dostał się wraz z dwoma innymi znanymi osobami – Włodzimierzem Szaranowiczem i Jerzym Urbasiem. W tym czasie był współautorem i prowadził takie popularne audycje jak 'Kronika sportowa’ 'Przy muzyce o sporcie’ i 'Studio S13′.
Gdy przeniósł się do telewizji, stał się z czasem niepodważalną gwiazdą, zasłużenie awansując na prowadzenie najbardziej prestiżowych pojedynków piłkarskich reprezentacji naszych kopaczy.
Ma niezaprzeczalny talent i coś co powinien mieć każdy rasowy komentator, czyli swobodę przetworzenia w mowę – tego co wymyśli głowa. Na szczęście nie jest to takie oczywiste w tej branży, bo dzięki temu rodzą się właśnie takie gwiazdy jak Szpakowski. Jest to komentator 'starej daty’ – w dobrym tego słowa znaczeniu, z najlepszymi szlifami dziennikarskimi, do którego poziomu dorównują tylko nieliczni.
Małym minusem jest to, że pracuje w wielkim domu publicznym zwanym telewizją narodową. Niestety Kurwizja pod przewodnią rolą dyktatora Jarosława, wypacza nie tylko politykę, ale także sedno sportu.
Karolina Szostak
kobiecość i przełamywanie schematów
Studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, kiedyś otarła się o programy 5-10-15 i Teleexpress, teraz bryluje na antenach Polsatu.
Karolina Szostak w wieku piętnastu lat przeżyła traumatyczny wypadek, po którym przechodziła wiele skomplikowanych operacji, zabiegów i rekonwalescencję trwającą trzy lata, co odcisnęło swoje piętno na młodej osobie. Przez ten stoczony bój o zdrowie i życie, być może właśnie dzięki temu czuje się dziś dużo silniejsza, i przekazuje nam energię.
Miło słucha się kobiecego komentarza sportowego, gdy kobieta zna swoją wartość i posiada osobowość telewizyjną, nie musząc ścigać się z męskim pierwowzorem. Taka jest właśnie gwiazda Polsatu Karolina Szostak, potrafiąca w interesujący sposób poprowadzić wiadomości sportowe i przykuć uwagę kibica raz na zawsze.
Wszakże normalnym jest że czasem telewidz straci wątek gdy się zapatrzy zamiast słuchać, ale stanowczo trzeba przyznać że gdy się uważnie słucha, to tekst jest zawsze zrozumiały, z sensem i miły dla ucha. Karolina Szostak świetnie prowadzi wywiady ze sportowcami, i aż żal że tych wywiadów jest jednak zbyt mało.
Wielu kibicom sportowym przypadł też do gustu niekończący się pojedynek na antenie wiadomości Polsatu, między spikerką Karoliną Szostak a kamerzystami tej telewizyjnej stacji, który to pojedynek odbywa się na koniec serwisu wiadomości, o to by w jak najlepszym świetle pokazać z profilu Panią Karolinę… Niestety kamerzyści w większości przegrywają łajzy.
Ze względu na niekwestionowaną fotogeniczność gwiazda często pojawia się w magazynach plotkarskich, zarówno tych telewizyjnych jak i znanych czasopismach Gala, Viva, Wprost, i Fakt. Co jakiś czas jesteśmy też medialnymi uczestnikami wojny Pani Karoliny z nadwagą i tak zwanym efektem Jojo. Miejmy nadzieję że sama zainteresowana nie słucha złych doradców do robienia z siebie suchotnicy, ponieważ zawsze pełny wygląd to jej atut.
Jacek Laskowski
głos który niesie tłumy
Urodził się 01.06.1967 w Warszawie, dziennikarz, niedoszły lekarz, ukończył studia Akademii Medycznej, prezenter telewizyjny
Miły dla ucha kibica aksamitny głos komentatora i wyczucie atmosfery w które potrafi się wstrzelić, wznosząc na wyżyny swoją profesję wraz z rangą wydarzenia sportowego. Jest chyba godnym przyszłym następcą Dariusza Szpakowskiego, ponieważ bardzo dobrze prowadzi mecze piłkarskie i tak samo świetnie mecze reprezentacji siatkówki. Stwarza umiejętnie podniosły klimat w komentowaniu ulubionego sportu, na równi ambitnie i wciągająco w porównaniu do wyżej wymienionego kolegi z Polsatu, niestety pracuje w antyspołecznej i kłamliwej propagandzie TVP Kurwizja, co chwały nikomu nie przynosi.
W latach 1991–1998 Jacek Laskowski był zatrudniony w TVP Sport, gdzie prowadził między innymi popularny magazyn piłkarski „Gol”, a także komentował z sukcesem piłkarskie Mistrzostwa Świata, odbywające się w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku i we Francji w 1998. Dla stacji Canal+ pracował od roku 1998 do 2011-tego, jednak po 14 latach powrócił do pracy w TVP.
Panie Jacku kibice życzą dużo zdrowia, i z całym szacunkiem zachęcamy do pracy w innej poza reżimowej stacji, no chyba że reżim szybko upadnie na twarz, i do łask wróci demokracja , a despoci utkną na zawsze w więzieniu. Poza tymi nieskromnymi życzeniami, trzeba zwrócić uwagę na ciężki do strawy duet, tego niezwykłego konferansjera z byłym piłkarzem na siłę lansowanym jako komentatorem, co kompletnie nie zdaje egzaminu. Panu Marcinowi Żewłakowowi bo o nim mowa, brakuje polotu i szybkiej refleksji, wszystko jest wykute przed spotkaniem i tępo powtarzane w trakcie trwania transmisji, co męczy nie tylko samego komentującego.
Jerzy Mielewski
swoboda, dystynkcja i promieniujący na kibica humor
Urodził się 27.11.1980 – polski dziennikarz sportowy, od 2002 roku komentator stacji Polsat
Prezenter krajowych imprez nie tylko sportowych, konferansjer najwyższych lotów, człowiek potrafiący prowadzić rozmowy w studio i w terenie. Wykorzystywany z sukcesem w dorocznych Galach Sportu, lub programach sportowo rozrywkowych takich jak np. Ninja Worriow Polska. Bardzo pozytywna osoba, nastawiona optymistycznie do życia, i zaraza dla słuchających a także goszczących w jego otoczeniu.
Niezapomniany duet Jerzego Mielewskiego w parze ze znakomitym siatkarzem i kawalarzem Ireneuszem Mazurem, którego to transmisje siatkarskie obu person nadają wysublimowanego posmaku satyry i luźnego nastroju, a czasem powodu do zadumy.
Jerzy Mielewski posiada dobre rzemiosło dziennikarskie, które przy jego młodym wieku pozwala na szerokie plany i ambitne realizacje. Jeszcze nie jeden wielki projekt przed nim, bo widać że przychylność kibiców jest jego walorem, a talent pozwala na dużo więcej niż dotychczas osiągnął.
Włodzimierz Szaranowicz
serdeczność w głosie i umiejętne skracanie dystansu
Urodził się 21 marca 1949 w Warszawie jako Vladimir Šaranović – polski dziennikarz radiowy i telewizyjny, prezenter i komentator sportowy, a także koszykarz, pedagog
Raczej Szaranowiczowi nie dane było dorównać do potęgi swojego kolegi Szpakowskiego, i z równie pozytywnym efektem komentować piłkę nożną, jednak Pan Włodzimierz skutecznie błyszczał w innej roli i dyscyplinie. Najbardziej zapamiętamy Włodka Szaranowicza z towarzyszących nam sukcesów latającego Adama Małysza. To wtedy komentarz rozkwitał kwiatem słownictwa i bujnością porównań, zawsze lokując się na najwyższym poziomie. Patrząc także po efektach, to właśnie lekkoatletyka oprócz skoków narciarskich, była ulubioną królową komentatora i słuchających jego wypowiedzi kibiców.
Włodzimierz Szaranowicz od 1976 roku związany był stałym etatem z Polskim Radiem, zaś od 1977 roku z Telewizją Polską. W latach 2009–2017 pozostawał dyrektorem redakcji sportowej Telewizji Polskiej i kanału TVP Sport. W swojej karierze sprawozdawcy sportowego, został dziewiętnaście razy akredytowany na letnie i zimowe igrzyska olimpijskie, i był to swoisty rekord nie tylko polski. W marcu 2019 roku dziennikarz oficjalnie zakończył karierę zawodową.
Marek Magiera
ten co rozgrzewa tłumy i angażuje halę kibiców do pełnej aktywności
Urodził się w 1974 roku w Częstochowie, dziennikarz, wodzirej, członek ekipy Kułaga i Magiera
Trzeba naprawdę urodzić się w czepku lub być Napoleonem, by tak swobodnie dyrygować instynktami ludzkimi. To od dawna udaje się Markowi Magierze byłemu dziennikarzowi Polsatu, który wraz ze swoim kolegą stworzyli grupę impresaryjną do uświetniania i organizacji widowisk sportowych. Od swoich nazwisk firmę nazwali Kułaga i Magiera.
Marek Magiera zanim trafił do Polsatu, współpracował wcześniej między innymi z Radiem City, Radiem Fon, Radiem Zet, Programem Pierwszym Polskiego Radia oraz pisał teksty do “Życia Częstochowy”. Jego nie mniej sławnym bratem jest Jacek Magiera – były piłkarz a dziś uznany trener piłki nożnej.
Dziennikarz swój wolny czas najczęściej spędza jeżdżąc na rowerze, co uzasadnione jest nie tylko miłością, ale i celem przygotowania kondycyjnego w spotkaniach z wielką publicznością.
Marek Rudziński
stary wyjadacz branży dziennikarskiej, głos milszy niż facjata, nienaganna dykcja i polot
Urodził się 24.03.1954 w Warszawie, koszykarz, dziennikarz i komentator sportowy
Mimo że jako sprawozdawca sportowy specjalizuje się w wielu dyscyplinach, to najbardziej rozpoznawalny jest w skokach narciarskich i lekkoatletyce. Ale prowadził a jakże koszykówkę, kolarstwo, piłkę ręczną, boks, curling, i rugby. Głos komentatora choć wydaje się ochrypły, to przy płynności wypowiedzi staje się miły dla ucha i wprost zachęca do uwagi. Nieskazitelna dykcja i wspaniała w efekcie barwa głosu, zachęcają do miłego spędzania czasu przy wzniosłych wydarzeniach sportowych.
Podczas transmitowania skoków narciarskich, Marek Rudziński niezastąpiony jest, w świetnie uzupełniającym się duecie komentatorskim wspólnie z Igorem Błachutem. Trzeba przyznać że obie osobistości mają wyjątkowe, choć tak odległe od siebie barwy głosu. Pozytywnie elektryzuje dwugłos zapowiedzi, siadających na belce kolejnych skoczków narciarskich, będący zaprzeczeniem monotonii, co sprzyja odpowiedniemu rytmowi transmisji, oczywiście tylko w tej konfiguracji osobowej.
Marek Rudziński karierę sportową rozpoczynał w koszykarskim klubie MKS MDK Warszawa. A od 1973 roku występował już w Polonii Warszawa, równocześnie pracując fizycznie jako kolejarz. Barwy Polonii reprezentował w 35 meczach Pierwszej ligi, oraz 15 meczach Drugiej ligi, na pozycjach rozgrywającego lub rzucającego obrońcy. Grając w Polonii przez osiem sezonów, zdobył srebrny medal mistrzostw Polski za sezon 1975/1976, oraz Puchar Polski w sezonie 1974/1975. Na zakończenie kariery przez dwa sezony reprezentował barwy Skry Warszawa.
Jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, i zatrudniony był w przynależącej do UW agencji Almatur. Dziennikarstwo zaczynał od pracy w Głosie Pracy i Sztandarze Młodych. Potem przyszedł czas na szlify radiowe, gdzie od 1982 roku pracował w Polskim Radiu równocześnie pełniąc funkcję szefa redakcji sportowej. W tym samym czasie współpracował z wieloma stacjami telewizyjnymi, takimi jak Polsat, Canal+, HBO a także z Telewizją Polską prowadząc tam wiadomości Studia Sport oraz Sportową Niedzielę, a także studio piłkarskich Mistrzostw Świata 1990 i zimowych Igrzysk Olimpijskich 1992.
Pracę w radiu zakończył po Letnich Igrzyskach Olimpijskich w 2000 roku, by zatrudnić się w polskiej wersji stacji Eurosport. Z której to pracy następnie zrezygnował dokładnie w marcu 2012 roku, by przenieść się na etat do Telewizji Polskiej. W lutym 2017 powrócił na szczęście do Eurosportu.
Igor Błachut
plastyczność i tembr głosu, poetyka słowa dla czytających między wierszami
Urodził się 3.01.1973 w Gliwicach, dziennikarz, komentator i organizator sportowy
Ukończył politologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach w 1998 roku. Ze względu na zamiłowanie do sportów kolarskich, często brał udział amatorsko w zawodach rowerowych i pieszych na orientację, a także uczestniczył w różnorakich rajdach. Wiele razy zdobywał medale mistrzostw Polski w rowerowej jeździe na orientację, reprezentując również Polskę na arenie międzynarodowej w tej dyscyplinie.
Karierę dziennikarską rozpoczął w Radiu Flash w 1992 roku, gdzie pracował przez rok, potem w latach 1994–2002 zaliczył sławne wtedy Polskie Radio Trójka. Od 2000 roku przez dwa lata współpracował z Radiem Parlament, by w latach 2008–2010 udzielać się w programie IV Polskiego Radia i od 2006–2011 roku telewizji Sport Club. W 2018 roku podjął też współpracę z radiem Weszło.FM
Współpracował z wieloma dużymi i mniejszymi redakcjami takimi jak Onet, Wirtualna Polska, „Magazyn Rowerowy”, „Bieganie”, „BikeBoard”, „Barwy Sportu”, „Sportowe Wywiady” oraz „Magazyn Olimpijski. W latach 2001–2014 współtworzył drukowaną kolorowym wydawnictwem Kronikę Sportu Polskiego.
Od 2000 roku jest dziennikarzem stacji telewizyjnej Eurosport, gdzie choćby wraz z Markiem Rudzińskim komentuje konkursy skoków narciarskich. Oprócz tego dla Eurosport komentuje biegi narciarskie, kajakarstwo, kolarstwo górskie, kolarstwo przełajowe, kolarstwo szosowe i kombinację norweską.
Prezes Stowarzyszenia Team 360 Stopni, które za swój główny cel w statucie od roku 2008, przyjęło rozwój wszelkich rajdów przygodowych na orientację – rowerowych, pieszych, górskich.
Igor Błachut jest wielokrotnym organizatorem dyrektorem zawodów takich jak na przykład Mistrzostwa Świata w Jeździe Rowerowej na Orientację w 2014 rozgrywanych w Puszczy Knyszyńskiej. Należy do składu Komisji Rowerowej Jazdy na Orientację przy Polskim Związku Orientacji Sportowej.
Gdy już jest piekielnie nudno ze względu na dokuczający wiatr w skokach narciarskich, który uniemożliwia zachowanie płynności w komentowaniu i śledzeniu wyczynów następców Adama Małysza, wtedy Igor Błachut oraz Marek Rudziński pozwalają sobie na satyrę i kąśliwe szydzenie z szyi państwa, czyli premiera Mateusza Morawieckiego. Tak było dokładnie w 2020 roku na zawodach w Wiśle. Panowie już was Kocham i inni też to robią ! Oto zapis dialogu:
Zaczął Błachut: „- Wiesz, tak swoją drogą, ja nie wiem, przecież to jest tak dziecinnie proste, żeby wyeliminować te rzeczy (wiatr – przyp. red.). Wystarczy rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów i z wiatrem byłby spokój, nie ?”
Odpowiedź Rudzińskiego:
„- Jakby wydał odpowiednie rozporządzenie, to oczywiście że tak. Z pogodą się nie wygra ??? Można wygrać, jak się wyda odpowiednie rozporządzenie !”
Oczywiście nie można zarzucać komentatorom agitacji dorównującej poziomem do szczujni TVP, ale każde wytchnienie od naprężania żyłek, zawsze przynosi zbawienne skutki zdrowotne. Miała być budowana druga Japonia, a tymczasem trzeba burzyć drugą komunę.
Sebastian Szczęsny
dobry nastrój podszyty serdecznością i profesjonalizmem
Urodził się 23 września 1972 we Wrocławiu, dziennikarz telewizyjny i radiowy, komentator TVP, TVN i Eurosport.
Karierę w wielkich mediach rozpoczynał we wrocławskim… M Radiu, skąd trafił do Radia Klakson. W 1997 roku podjął pracę jako wydawca w lokalnym RMF FM, skąd przeniósł się w 1999 roku do warszawskiego studia RMF FM, gdzie pracował z roczną przerwą przeznaczoną na etat sprawowany w „Przeglądzie Sportowym” i Antyradiu.
Mimo stałego zatrudnienia w RMF FM, w latach od 2000 do 2004 pracował także jako dziennikarz sportowy dla TV4. Często bywał gościem jako ekspert w TVP1, podczas konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Dopiero w kwietniu 2007 roku rozstał się z RMF FM i przeszedł do TVP Sport.
W listopadzie 2021 roku zatrudnił się do stacji TVN, gdzie wspólnie z Damianem Michałowskim prowadzi studio sportowe między zawodami Pucharu Świata w skokach narciarskich. Podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022 w Pekinie, komentował dla Eurosportu zawody w narciarstwie alpejskim, narciarstwie dowolnym i kombinacji norweskiej.
Od kwietnia 2022 roku jest ekspertem żużlowych zawodów Speedway of Nations dla stacji Eurosport, a także prowadzącym studio na antenie stacji TTV. W maju 2022 roku został etatowym komentatorem kolarskiego, kobiecego wyścigu Vuelta a Burgos, nadawanego na antenach Eurosportu.
Przemysław Babiarz
największa pierdoła profesji
Urodzony 4 listopada 1963 w Przemyślu – dziennikarz i komentator sportowy TVP, a także mówca motywacyjny, prowadzący autorskie szkolenia i wykłady z zakresu power speech, konferansjer, były aktor.
Taki człowiek nie powinien w ogóle prowadzić transmisji ze światowych wydarzeń sportowych. Bardzo często się myli, pod wpływem sztucznie nadmuchiwanych przez niego samego emocji. Autor niewyczerpalnej kopalni lapsusów myślowych i słownych.
Wpadki zdarzają się każdemu komentatorowi, niestety ten to jedna wielka wpadka, jego infantylność zabija każdy pojedynczy komentarz, ponieważ na siłę próbuje zabłysnąć erudycją. Niestety podczas wzniosłych tyrad dziennikarza, wymuszanych grymasem uśmiechu, dochodzi do żenujących różnorakich wpadek.
Nad wyraz sztucznie stawia akcenty w zdaniu, archaicznie dziwnie intonuje irytującym głosem wydarzenia sportowe. Nieporadnością znaczy każdy odcinek sportowy i prowadzone przez siebie programy. Czy nie wie o tym że narcyzm zabija widowisko sportowe ? W tym przypadku daje się odczuć swego rodzaju parcie na szkło, niszczące swobodę przekazu, zaś preferowany styl błazna sprawia, że komentarz staje ciężkim do strawienia bez retorsji dla kibica.
Piotr Dębowski
lelum polelum kolokwializm i smędzenie
Urodzony 19.09.1965 w Koszalinie, dziennikarz i komentator
Piotr Dębowski uprawia bardzo zachowawczy komentarz potwierdzający to co na boisku i parkiecie, ale nie unoszący się ponad przeciętność, irytuje komunałami i monotonnością opisu. Nawet podczas pozytywnych pod względem emocjonalnym wydarzeń, daje się odczuć sztuczność w przekazie komentatorskim. Mizeria w najgorszym wydaniu.