Oszustwa na pokazach zaadresowane wprost do emerytów, to swoisty handel obwoźny z zasadzkami kredytowymi i straszeniem „krnąbrnych” starców windykacją oraz sądem. Zatrważające są liczby na fakturach, które niejednokrotnie opiewają na kwoty w wysokości 12 tysięcy złotych, a często je przewyższają. I to dla kogo ? – Dla polskiego emeryta ! Wygląda jednak na to, że UOKiK potraktował relatywnie surowo, niektóre firmy okradające starszych i schorowanych ludzi. Chwała regulatorowi rządowemu, za uszczuplenie majątku firm czerpiących krocie z wyłudzeń. Ale jest wiele opinii żądających przepadku mienia tych firm w całości, które zostało zbudowane na zdrowiu i życiu wielu osób nieświadomie wplątanych w tragedie finansowe.
Na tapecie UOKiK znalazło się wiele spółek o nazwach, często niewiele nam mówiących, ponieważ grupa tych konsumentów nie umie zadbać o swoje dobro i nagłośnić przestępstwa. W taki właśnie sposób dochodzi do tragedii życiowych…
spis treści

Decyzje UOKiK w sprawie procederu oszustwa na pokazach
Najczęściej ofiarami manipulacji nieuczciwych sprzedawców padają osoby po 65 roku życia, i te najmniej zaradne. Przychodzą na bezpłatne badania, bo tak im się wmawia, a wychodzą z drogim kompletem garnków czy urządzeniami pseudomedycznymi. Dotychczas Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdiagnozował ponad 120 firm prowadzących w sposób ciągły takie pokazy w kilkuset miejscach w Polsce.
Zjawisko nie jest nowe, bo wiele spółek działa tak od wielu lat i widać nadal to się niestety opłaca. Zmieniają się nazwy firm, tylko po to żeby nie kojarzyły się z przestępstwem, i nie mogły na stałe zaistnieć w otoczeniu medialnym. Elementem kryminogennym jest niszowa odbiorców, która jest grupą społeczną mającą zapewne trudności by przebić się z opiniami i żądaniami skutecznych działań prawnych wobec zaistniałego przestępstwa.
Wielu takich ludzi proceder ten doprowadza do rozstroju zdrowia, a nawet do utraty życia związanego ze stresem związanym obawami o spłatę zadłużenia i zastraszaniem instytucjonalnym. Pamiętajmy że chodzi tu o najsłabszych i najstarszych przedstawicieli społeczeństwa, w ten sposób działa machina oparta o wyłudzenia na pokazach handlowych ! Nawet młody człowiek może popłynąć na fali socjotechniki, a co dopiero schorowany emeryt nie mający żadnych szans w walce z ze schematami procederu. Oczywiście problem rozpoczyna się po powrocie z pokazu do domów, starszy człowiek pozostaje sam, a efekt tego może być tylko jeden !
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny walczy z firmami okradającymi naszych seniorów, i od wielu lat podnosi kary dla spółek, które często działają przeciwko naszym bliskim. Starszy człowiek nie może pozostać bez wsparcia, ponieważ jego wiedza na temat praw przysługujących jest nikła, a zdrowie nie pozwala na walkę z kimkolwiek. Zasądzone kary wydają się jednak nadal nieproporcjonalne do czynu.
Prezes UOKiK kwestionuje aspekty prawne i moralne, pod kątem oferowania produktów po zawyżonych cenach, a także sprzedaży niekorzystnych finansowo dla konsumenta usług medycznych. Zwrócił też szczególną uwagę na stwarzanie przez spółki wszelkiego rodzaju barier, w postaci niemożliwości wycofania się z umów. We wszystkich sprawach konsumenci mieli do czynienia z oszustwem dezinformacji i manipulacji, a przedmiotowe pokazy to socjotechniczna gra, mająca za główny cel proceder wyłudzenia, powodujący cierpienie wielu tysięcy schorowanych ludzi.

Rekordziści w alei najbardziej zasłużonych
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdzając praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów podczas tak zwanych pokazów, nałożył na niektóre spółki wyjątkowo surowe kary, które to kary są i tak stosunkowo małe, patrząc na ważny interes społeczny. Dodajmy że takich firm w odczuciu społecznym nie powinno być w ogóle !!!
Oto niechlubne grono zwycięzców w kategorii najwyższa kara w tym segmencie od UOKiK:
Med Professional | prawie 2 mln zł. |
Exito z Opalenicy | prawie 4 mln. zł. |
Comfort Med+ z Wysogotowa | ponad 3,52 mln zł. |
Vdet Poznań | ponad 2,7 mln zł. |
Expectes z Poznania | ponad 2,3 mln zł |
Kiddy Island z Poznania | ponad 1,66 mln zł. |
Swiss-Med ze Stęszewa | ponad 1,65 mln zł. |
New Life Suchy Las | ponad 1,2 mln zł. |
Pollana Med z Mrowina | ponad 1 mln. zł. |
Zastanawiające jest także to, kto ma być odpowiedzialny za kontrolę zwrotu pieniędzy wszystkim oszukanym osobom – tym które jeszcze żyją, ale także zwrot pieniędzy rodzinom, które pochowały bliskich dzięki bestialskich praktykach firm. Wiadomo że życia się jednak nie zwróci… Kto ma także dopilnować, by spółki oprócz zapłaconych kar wywiązały się z nałożonych przez regulatora nakazów ? Jedynym w tym przypadku sposobem na to by firmy nie zmieniały nazw, po to tylko by uprawiać proceder dalej, jest takie adekwatne ukaranie aby zbankrutowały raz na zawsze !
Piękne są słowa prezesa UOKiK, tyle że jak praktyka pokazuje, po ukaraniu jednej wyłudzającej pieniądze firmy, powstają jak grzyby po deszczu kolejne. Rodzi się więc pytanie, czy kary w takich wysokościach mają jakiekolwiek uzasadnienie, choć jak na przeciętnego Kowalskiego – wydaja się horrendalnie wysokie. Ale mając świadomość jakie kwoty wyłudza się od starszych ludzi, wysokość kar nie powinna budzić poszanowania społeczeństwa, a chyba jednak uczucie ochrony tego, co raz na zawsze powinno być ukrócone.

Dlaczego pieniądze z kar trafiają do budżetu, zamiast do oszukanych osób ?
Nie jest niczym nowym, acz to kolejny przejaw arogancji władzy, którego pieniądze z okradania obywatela, zamiast wrócić z powrotem do portfeli ofiar, dziwnym trafem trafiają do budżetu państwa. Czym rożni się w takim razie rządowy regulator, od złodzieja okradającego seniorów ? Jedni okradają wyłudzając pieniądze od seniorów nieświadomych uczestnictwa w oszustwie, drudzy w imię sprawiedliwości biorą od procederu swoją dolę.
Przecież nie jest tajemnicą dla jakich celów powstają takie spółki, dlatego nadrzędnym priorytetem społecznym, powinno być doprowadzenie do całkowitego odebrania im zagrabionego takim biznesem majątku, a osobom uczestniczącym w procederze, odebranie w przyszłości prawa do podejmowania działalności gospodarczej.
Oczywiście wiadomym jest że tych praw osobiście nie odbiera UOKiK, tylko powinien być mecenasem konsumenta w celu przekazania takich firm do prokuratury i sądu, z wnioskiem o likwidację i przejęcie majątków na poczet funduszu poszkodowanych w przestępstwie.
Cały czas mówimy o sprzedaży produktów dzięki sprawnej socjotechnice agentów, którzy poprzez pranie mózgu starszym osobom, doprowadzają do niekorzystnego zarządzania ich majątkiem, a potem celowego i bezprawnego uniemożliwienia im możliwości wycofania się z niekorzystnego zakupu.
To jest przejaw upadku moralności ludzi pozbawionych sumienia, gotowych sprzedać własną rodzinę za srebrniki. Warto pamiętać, że ofiarami takiego niemoralnego postępowania mogą być nawet bliscy nam ludzie, którzy nieświadomie zostają wplątani w te okrutne machinacje. Wystarczy odrobina empatii i świadomości, aby zrozumieć, że każdy z nas może kiedyś stać się ofiarą przestępców i oszustów. Dlatego ważne są zmasowane działania w celu powstrzymania nieetycznych praktyk.

Wykaz ukaranych firm

Med Professional Wysogotowo
Wysogotowo, Serdeczna 8 | Plewiska, Grunwaldzka 495 |
W sierpniu 2020 roku UOKiK nałożył na Comfort Med+ 3,5 mln zł kary i nakazał natychmiastowe zaniechanie nieuczciwych praktyk. Obie spółki Med Professional i Comfort Med+ mają takie same adresy lokalizacji procederu.
Spółka Med Professional z Wysogotowa (obecnie w likwidacji) organizowała spotkania handlowe w hotelach, restauracjach czy domach kultury. Sprzedawała podczas nich między innymi maty masujące, oczyszczacze powietrza, odkurzacze.
W lutym 2023 roku prezes UOKiK postawił spółce Med Professional zarzuty, wprowadzania konsumentów w błąd co do celu spotkania, otrzymywania nagród, przysługującego prawa do odstąpienia od umowy, a także zarzut niezwracania wpłaconej kwoty w sytuacji skutecznego odstąpienia od umowy. Takie nieetyczne działania miały skłonić konsumentów, często osoby starsze, aby kupili oferowane produkty po cenach znacznie wyższych niż rynkowe.
Zarzuty wobec Med Professional:
Nieprawdziwe informacje o celu spotkania.
Konsumenci byli zapraszani na akcje społeczne mające na celu ratowanie miejsc pracy lub wsparcie polskiej gospodarki albo na promocję nowej sieci sklepów. Telemarketerzy obiecywali też wartościowe prezenty na pokazach należą się za samo przyjście. Na miejscu okazywało się, że prowadzona jest sprzedaż produktów ze stałej oferty spółki. Skarga konsumenta: „Naciąganie ludzi na zakup na raty sprzętu o niskiej wartości i jakości za który w/w firma oczekiwała 10 000 PLN. (…) Jakże wielkie było moje zaskoczenie że zamiast mojego obiecanego Laptopa którego nawet kolor wybierałem podczas rozmowy telefonicznej, otrzymałem niskiej jakości perfumy damskie, oraz tablet do rysowania na nim rysikiem o wartości 10 zł”.
Wprowadzanie w błąd co do nagród.
Ze skarg konsumentów wynika, że spółka wywoływała wrażenie, że wylosowali oni nagrody. Tymczasem warunkiem ich otrzymania był zakup innych produktów, o czym niektórzy dowiadywali się dopiero z podpisanej umowy. Skarga konsumenta: „Euforia związana z wylosowaniem nagrody zwłaszcza maty masującej spowodowała brak czujności i zgodę na wpłatę 50 zł, a dopiero po powrocie do domu wyczytałem z 1 egz. dokumentu umowy jaki otrzymałem, że za to zapłacę ok. 10000 zł w ratach mimo, że umowy kredytowej nie otrzymałem.”
Sugerowanie, że konsumenci nie mogą odstąpić od umowy.
Zgodnie z prawem w przypadku umowy zawartej na pokazie konsument ma 14 dni na przemyślenie zakupu i ewentualną rezygnację z niego. Nie ma znaczenia otrzymanie „prezentów”. Tymczasem – jak wynika ze skarg – przedstawiciele firmy twierdzili, że w tej sytuacji jedynym wyjściem jest podpisanie aneksu z obniżeniem ceny i zwrotem części produktów.
Niezwracanie wpłaconej kwoty
Niezwracanie wpłaconej kwoty, gdy konsument skutecznie odstąpił od umowy mimo obowiązku wynikającego z art. 32 ustawy o prawach konsumenta.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółce za każdą stosowaną praktykę grozi kara do 10 proc. obrotu. Konsekwencje finansowe może także ponieść osoba zarządzająca – prezes Med Professional, a obecnie jej likwidator. Za umyślne dopuszczenie do naruszeń zbiorowych interesów konsumentów grozi mu kara w wysokości 2 mln złotych.
Pod tym samym adresem: ul.Serdeczna 8, Wysogotowo - prężnie działały od dawna firmy: Comfort Med - Med Professional - Medical Factory - Luxmedical - które oszukiwały starszych i schorowanych ludzi, sprzedając im kłamstwo i ból.

Expectes z Poznania
Poznań, Starołęcka 7 |
Spółka Expectes z siedzibą w Poznaniu organizuje i zaprasza konsumentów na pokazy pod pretekstem udziału w akcji „Polska Przedsiębiorcom”, jednocześnie obiecuje prezenty na pokazach za udział w spotkaniach. W rzeczywistości akcja nigdy nie miała miejsca i umocowania prawnego, a upominki nie były darmowe. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na firmę ponad 2,3 mln złotych kary, za wprowadzanie konsumentów w błąd. Decyzja wobec spółki została orzeczona we wrześniu 2022 roku.
Spółka Expectes sprzedaje na pokazach sprzęt AGD oraz produkty wełniane. Dzwoniąc do konsumentów, jej telemarketerzy podają się za przedstawicieli Fundacji Reklamy Społecznej, i zapraszają na prezentację w ramach akcji „Polska przedsiębiorcom”, której celem niby jest ratowanie miejsc pracy. Prezes UOKiK zakwestionował praktyki firmy i miejmy nadzieję zakończył biznes tej firmy.
„- Spółka Expectes wprowadzała konsumentów w błąd i kusiła ich podarunkami, aby przyszli na pokaz i kupili oferowane tam produkty. Szczególnie rażący jest fakt, że w rozmowach z konsumentami telemarketerzy ukrywali prawdziwą tożsamość przedsiębiorcy i powoływali się na nieistniejącą fundację, co miało dodatkowo oddziaływać na emocje rozmówców” – mówi Tomasz Chróstny.
Zakwestionowane praktyki:
Wprowadzanie konsumentów w błąd co do przyczyny kierowanych do konsumentów zaproszeń. Podczas rozmów telefonicznych telemarketerzy informowali konsumentów, że reprezentują Fundację Reklamy Społecznej i działają w ramach akcji „Polska Przedsiębiorcom”, której celem jest ratowanie miejsc pracy. W rzeczywistości nie istnieje ani Fundacja Reklamy Społecznej, ani akcja „Polska Przedsiębiorcom”. Spotkania mają charakter pokazu handlowego.
Wprowadzanie w błąd co do prezentów. Telemarketerzy wywoływali u konsumentów wrażenie, że już za sam udział w prezentacji każda para przychodząca na spotkanie dostanie ciśnieniowy ekspres do kawy. W rozmowach podkreślali funkcjonalność i jakość ekspresu. W rzeczywistości okazywało się, że konsumenci nie otrzymywali obiecanych ekspresów – były one uwzględniane jako część nabywanych przez konsumentów zestawów, a konsumenci w trakcie pokazów byli informowani, że aby otrzymać ekspres, muszą dokonać zakupu. Za to prezenty wręczane za sam udział w pokazie były bardzo niskiej wartości i jakości.
Wprowadzano w błąd co do zasady finansowania udziału w „pokazach” i samych prezentów. W trakcie spotkania prowadzący informowali uczestników, że prezenty na pokazach są sponsorowane przez firmę, która w rzeczywistości nie istnieje.
Udzielanie konsumentom nieprawdziwych informacji co do losowania podczas prezentacji. W trakcie pokazu przedstawiciele spółki przeprowadzali różne losowania wśród uczestników. Przedmiotem jednego z nich miały być nagrody, takie jak zestawy noży, żelazko, maszynka do mięsa, wyciskarka. W rzeczywistości osoby wylosowane miały możliwość wyboru jednej z kilku kopert, a w wylosowanej kopercie były wyszczególnione artykuły eksponowane na prezentacji, ale warunkiem ich otrzymania był zakup jednego z oferowanych produktów.
Niezależnie od tego w trakcie śledztwa ustalono, że wszystkie losowania mają fikcyjny charakter i stanowią jedynie element prezentacji, mający na celu zachęcenie i sprowokowanie konsumentów do zakupu prezentowanego sprzętu. Prezes UOKiK w wydanej decyzji nakazał spółce natychmiast zaprzestać stosowania zakwestionowanych praktyk.
New Life z Poznania
Suchy Las, Obornicka 117 |
Akcja promocyjna „Poznaj Polską Markę” rozpropagowana przez New Life, miała wabik w postaci rzekomego notebooka w prezencie, były też obiecywane rabaty o wartości nawet kilkudziesięciu tys. złotych. Dużo ludzi dopiero po otrzymaniu faktur i wezwań z banków, dowiedziała się że uczestniczyła w zbiorowym oszustwie, której celem była sprzedaż produktów w zawyżonych cenach.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na spółkę New Life ponad 1,2 mln złotych kary za celowe wprowadzanie konsumentów w błąd. Konsekwencje finansowe procederu poniesie też prezes firmy ( w wysokości 225 tys. złotych ), który umyślnie doprowadził do naruszeń zbiorowych interesów konsumentów a także utrudniał przeprowadzenie kontroli.
Spółka New Life z siedzibą w Suchym Lesie koło Poznania organizuje pokazy handlowe, na które zaprasza osoby po czterdziestce, w tym seniorów, a więc szczególnie wrażliwą i specyficzną grupę konsumentów. Prezes UOKiK po przeprowadzeniu postępowania i kontroli wydał decyzję, w której zakwestionował trzy praktyki firmy i nałożył na nią dosyć wysoką jak na realia karę.
Dziś już wiadomo że spółka New Life umyślnie wprowadzała konsumentów w błąd po to, aby przyszli na pokaz i kupili oferowane tam po zawyżonych cenach produkty. Temu celowi służyły liczne manipulacje, jak ukrywanie prawdziwego celu spotkania i obietnice nieistniejących prezentów, a także sugerowanie wrażenia specjalnej korzyści cenowej. Mogło to zniekształcić decyzje konsumentów i skłonić ich do niepotrzebnych i nieopłacalnych dla nich zakupów.

Zakwestionowane praktyki
Wprowadzanie w błąd co do rzeczywistego celu spotkania. Podczas rozmów telefonicznych konsumenci byli zapraszani na: akcję promocyjną „Poznaj Polską Markę”, reklamę najnowocześniejszych sprzętów niemieckiego producenta, promocję nowej sieci AGD i RTV albo na kampanię profilaktyki zdrowia. Co więcej, podczas rozmowy przypominającej o spotkaniu konsumenci byli zapewniani, że nie będzie na nim prowadzona żadna sprzedaż.
„Ja nie będę nagabywał ani namawiał Pana/Pani na jakiekolwiek zakupy czegokolwiek. (…) Nad przebiegiem naszego spotkania czuwa komisja ds. reklamy, niczego Państwo nie podpisujecie, nic Państwo za to nie płacicie, ani jutro, ani w przyszłości, a my nie pobieramy od Państwa żadnych danych” – mieli zgodnie ze skryptem zapewniać telemarketerzy. Tymczasem w rzeczywistości odbywał się pokaz handlowy, na którym prezentowano i sprzedawano produkty z oferty spółki.
Wprowadzanie w błąd co do prezentów. Telemarketerzy wywoływali u konsumentów wrażenie, że już za sam udział w spotkaniu dostaną: notebook, wielofunkcyjny robot sprzątający, automatyczny ekspres do kawy lub mop parowy. W rzeczywistości prezenty te nie istniały.
Przekazywanie nieprawdziwych informacji o cenach produktów. Przedstawiciele spółki New Life informowali konsumentów o bardzo wysokich cenach katalogowych, po których nigdy jednak nie odbywała się sprzedaż. Następnie proponowali od nich duże rabaty. W ten sposób wykorzystując technikę tzw. „uciekającej promocji”, wywoływali wrażenie szczególnej korzyści cenowej.
Przykładowo, gdy przedstawiciel UOKiK w listopadzie 2021 r. wcielił się w rolę „tajemniczego klienta” dostał propozycję zakupu pakietu: mata masująca i odkurzacz bezprzewodowy za 5 tys. zł plus tablet, noże, podkłady wełniane i lanolinę w prezencie. Prezentowana podczas pokazu cena maty to 14,9 tys. zł, a odkurzacza 5,9 tys. zł. Rzekomy rabat wynosił więc co najmniej 15,8 tys. zł, nie wliczając do niego „prezentów”. Jak wynika z ustaleń UOKiK, spółka New Life miała z góry ustalone ceny z „rabatami”, a jej marże – w porównaniu do cen, za które sama kupiła oferowane produkty – były bardzo wysokie.
Prezes UOKiK nakazał spółce natychmiast zaprzestać stosowania zakwestionowanych praktyk. Po uprawomocnieniu się decyzji przedsiębiorca będzie musiał również poinformować o niej wszystkich konsumentów, z którymi zawarł umowy.
Odpowiedzialność prezesa spółki
Karę finansową za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów poniesie nie tylko spółka, ale także jej prezes, który umyślnie dopuścił do stosowania nieuczciwych praktyk. Mimo że takiej osobie zarządzającej grożą sankcje w wysokości do 2 mln złotych, to prezes UOKiK nakłada na Mariusza Krzysztofa Jankowiaka kary łączne w wysokości 175 tys. złotych, a dodatkowo za utrudnianie kontroli m.in. nieudzielenie żądanych informacji i dokumentów, niestawienie się na umówione spotkanie.
„- Prezes New Life musi ponieść konsekwencje zarówno za doprowadzenie do naruszeń wobec konsumentów, jak i za brak współpracy podczas kontroli w jego firmie. Z naszych ustaleń wynika, że były to działania umyślne. Prezes osobiście akceptował scenariusze rozmów marketingowych, reprezentował spółkę przy zawarciu umowy z firmą, która zapraszała na pokazy i nadzorował ich przebieg. Osoby zarządzające nie mogą czuć się bezkarne, gdy dopuszczają do łamania praw konsumentów” – mówi Tomasz Chróstny.

Geriamedica – pakiety medyczne
Warszawa, Przasnyska 6A |
Kara dla GERIAMEDICA z siedzibą w Warszawie w wysokości 138 444 złotych za klauzule niedozwolone i 46 148 złotych za brak współpracy z Prezesem Urzędu. UOKiK otrzymał wiele skarg na spółkę, która na spotkaniach z konsumentami sprzedawała pakiety medyczne w cenie nawet 14,2 tys. złotych. Nałożone kary dotyczą niedozwolonych klauzul w umowach. Spółka zastrzegała sobie prawo do zmiany wykazu placówek, przy czym konsumenci nie mogli w takiej sytuacji zrezygnować z jej usług bez ponoszenia kosztów. Tymczasem dla starszych osób przychodnia blisko domu lub z dobrym dojazdem mogła być jednym z powodów zakupu pakietu.
Ponadto spółka automatycznie przedłużała umowy, jeśli konsument 3 miesiące wcześniej nie zadeklarował, że nie jest tym zainteresowany. Wymagała więc pamiętania o terminie i podjęcia dodatkowych działań przez osoby, które nie chcą dalej korzystać z jej usług.
Trzecia klauzula zawierała wysokie kary umowne dla konsumentów, którzy chcieli rozwiązać kilkuletnią umowę przed terminem, nawet jeśli z góry zapłacili za cały okres jej trwania. Natomiast dla siebie spółka nie przewidywała żadnych kar w przypadku niewywiązywania się z umowy. Oprócz sankcji za niedozwolone postanowienia umowne Prezes UOKiK ukarał spółkę za brak współpracy podczas postępowania – od połowy 2020 r. przestała odbierać listy z Urzędu oraz udzielać żądanych wyjaśnień. Prezes Urzędu zawiadomi także o sprawie właściwą Prokuraturę, wskazując na możliwość naruszenia przez członków zarządu spółki obowiązków w zakresie sprawozdań finansowych.

Homexpert z Gorzowa
Gorzów Wlkp. Obrońców Pokoju 34 | https://pl-pl.facebook.com/homexpert.lifeiseasy/ |
Kara dla Natalii Bal prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą HOMEXPERT w Gorzowie Wielkopolskim w wysokości 30 000 złotych. Organizuje ona pokazy w domach konsumentów, podczas których sprzedaje sprzęt AGD i urządzenia do masażu. Jej klientami są głównie osoby starsze.
Pierwszy zarzut dotyczył fikcyjnych promocji, w których przedsiębiorca podaje klientom ceny z katalogu, w których nigdy nie prowadzi sprzedaży, a następnie oferuje obniżkę, aby zakup uczynić atrakcyjnym. Co więcej, firma nabywa produkty wielokrotnie taniej. Przykładowo odkurzacz wg ceny katalogowej kosztował 5900 zł, a w rzekomej „promocji” – 2900 zł, przy czym nawet wtedy marża przedsiębiorcy jest bardzo wysoka.
Druga nieuczciwa praktyka to wprowadzanie konsumentów w błąd co do braku możliwości odstąpienia od umowy. Przedsiębiorca zamieszczał w umowach np. takie adnotacje „Towar wydano na miejscu, rozpakowano, zerwano plombę, urządzenie nie podlega zwrotowi”, „Oferta wyprzedaży letniej, towar pokazowy, nie podlega zwrotowi”.
Tymczasem zakup w promocji czy rozpakowanie opakowania, w niczym nie ogranicza prawa do bezkosztowego odstąpienia w ciągu 14 dni od umowy zawartej na pokazie. Wyjątkiem niezwiązanym z tym przypadkiem są filmy czy nagrania oraz rzeczy dostarczane w zapieczętowanych opakowaniach, których nie można zwrócić ze względów zdrowotnych lub higienicznych.

MAGFORTE w Łękach
Łęki, Akacjowa 99 | https://magforte.pl |
Kara dla MAGFORTE z siedzibą w Łękach w wysokości 433 570 złotych, oraz na osobę fizyczną: Roberta Stanisława Jaromina – członka jednoosobowego zarządu MAGFORTE , na sumę 250 tyś. złotych. Spółka organizuje pokazy, na których sprzedaje urządzenia do magnetoterapii. Pierwsza zakwestionowana praktyka to wprowadzanie konsumentów w błąd co do głównego celu spotkania. Ulotki z zaproszeniami na „Scan układu krążenia” sprawiają wrażenie informacji o niekomercyjnych badaniach medycznych.
Druga nieuczciwa praktyka dotyczy wprowadzania konsumentów w błąd co do stanu ich zdrowia po to, aby namówić ich na zakup kosztownych urządzeń, które miałyby stanowić remedium na wszelkie dolegliwości. Fikcyjne „badania” są przeprowadzane, a potem ich wyniki interpretowane przez handlowców, a więc osoby bez wykształcenia medycznego. Co więcej, odbywają się one przy wykorzystaniu przyrządu, który nie jest wyrobem medycznym, tylko – jak wynika z jego instrukcji – służy do doboru diety i kosmetyków.
Członek zarządu spółki został ukarany za umyślne dopuszczenie do nieuczciwych praktyk wobec konsumentów. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli handlowych spółki MAGFORTE zawiadomiliśmy prokuraturę, która wszczęła dochodzenie w tej sprawie.

Millenium Medica z Ostrowa Wielkopolskiego
(dawniej Centrum Remedium)
Ostrów Wlk. Danysza 4 |
Spółka Millenium Medica z Ostrowa Wielkopolskiego ( działająca wcześniej pod nazwą Centrum Remedium) prowadzi sprzedaż na pokazach, a ofertę kieruje w dużej mierze do seniorów. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływało wiele skarg. Dały one podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko Millenium Medica we wrześniu 2021 roku.
Konsumenci dostawali zaproszenia na „bezpłatne badanie bez skierowania”, które miało obejmować „wszystkie układy i narządy”. Dzięki niemu mieli się dowiedzieć w jakim stanie jest ich system trawienny, kręgosłup, stawy, układ krążenia i nerwowy. Ulotki nie wspominały o komercyjnym charakterze spotkania. Widniała na nich tylko informacja małym drukiem, że „w trakcie oczekiwania na wyniki badania odbędzie się promocja ośrodka rehabilitacyjnego”. Tymczasem głównym celem pokazu była sprzedaż materacy.
Druga zakwestionowana praktyka polegała na wprowadzaniu konsumentów w błąd co do stanu ich zdrowia. Badania były przeprowadzane przy pomocy pulsoksymetru HSR, podczas gdy grudniu 2018 roku, Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wycofał to urządzenie z obrotu i używania. W uzasadnieniu jego prawomocnej decyzji można przeczytać: „wyniki pojedynczego badania nie mogą stanowić podstawy do planowanej terapii ani wyciągania wniosków diagnostycznych, w szczególności w przypadku używania tego urządzenia (programu) przez osoby, które nie są lekarzami”. Tymczasem na pokazach organizowanych przez Millenium Medica badania pulsoksymetrem przeprowadzały osoby bez wyższego wykształcenia medycznego, głównie handlowcy, którzy następnie przekonywali do zakupu produktów mających wspomagać leczenie czy rehabilitację.
Wprowadzanie konsumentów w błąd jest niedopuszczalne, a już szczególnie naganne jeśli dotyczy tak wrażliwych kwestii jak zdrowie. Prawdopodobnie wiele osób nie przyszłoby na pokaz, gdyby ulotki nie sugerowały medycznego celu spotkania, tylko rzetelnie informowały o jego handlowym charakterze. Ponadto Millenium Medica wykorzystywała obawy konsumentów o zdrowie i przekazywała im niewiarygodne wyniki badań po to, aby wpłynąć na ich decyzje zakupowe i nakłonić do nabycia materacy – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Millenium Medica musi pod rygorem natychmiastowej wykonalności zaprzestać stosowania zakwestionowanych praktyk. Oprócz tego Prezes UOKiK nałożył na nią kary finansowe w łącznej wysokości 275 212 złotych, w tym 50 tys. złotych za udzielanie nieprawdziwych informacji podczas postępowania. Na żądanie przedstawienia ulotek z zaproszeniami na pokazy wysyłanych do konsumentów, spółka przysłała tylko neutralny wzór z informacją o celu, miejscu, terminie spotkania, i możliwości otrzymania vouchera oraz zaprzeczyła, że używa także innych. Tymczasem Prezes UOKiK z sygnałów od rzeczników konsumentów i Inspekcji Handlowej wiedział także o drukach zachęcających do rejestrowania się na bezpłatne badania.
Zgodnie z przepisami przedsiębiorcy mają obowiązek przekazywania wszelkich informacji i dokumentów na żądanie Prezesa UOKiK. Powinni to robić w sposób pełny i rzetelny, tymczasem Millennium Medica wprowadzała nas w błąd, próbując utrudnić prowadzenie postępowania – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Spółka musi także zawiadomić wszystkich konsumentów, z którymi zawarła umowy, o stwierdzeniu przez Prezesa UOKiK nieuczciwych praktyk rynkowych. W listach tych znajdzie się również informacja o tym, że każdy poszkodowany może żądać naprawienia wyrządzonej szkody i dochodzić swoich roszczeń w sądzie. Pomocna w tym będzie prawomocna decyzja Prezesa UOKiK, gdyż jego ustalenia co do stosowania praktyki są dla sądu wiążące. Jeśli potrzebne będzie wsparcie procesowe, warto zwrócić się do rzeczników konsumentów.

SMED z Bydgoszczy
Bydgoszcz, Orla 42/11 |
SMED z Bydgoszczy – otrzymuje od Prezesa UOKiK karę w wysokości 88 410 złotych.
Zakwestionowane praktyki:
Wprowadzanie w błąd co do celu spotkania. W zaproszeniach przedsiębiorcy używali różnych pretekstów, aby zwabić konsumentów na pokazy. Przykładowo jako główny cel spotkania podawali: bezpłatne badania czy premierę nowości w profilaktyce zdrowotnej, podczas gdy prawdziwym było zaprezentowanie stałej oferty firmy i sprzedaż jej produktów.
Ograniczanie prawa do odstąpienia od umowy. Konsument, który zrobił zakupy podczas pokazu, ma prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni. Ukarani przedsiębiorcy wprowadzali konsumentów w błąd, aby ich do tego zniechęcić. Przykładowo bezprawnie twierdzili, że nie można odstąpić od umowy w przypadku towarów z promocji. Pojawiał się też nieprawdziwy warunek, że jeśli konsument odstępuje od umowy, to musi odesłać otrzymane prezenty i paragon.
Firma bezprawnie potrącała sobie 500 zł za „szkolenie” z obsługi urządzenia do magnetoterapii.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uznaje za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów działania SMED Spółki polegające na zamieszczaniu w umowach zawieranych z konsumentami postanowienia o treści:
„Zgodnie z ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r., poz. 827 z późn.zm.) Kupujący będący Konsumentem ma prawo do odstąpienia od umowy sprzedaży bez podania przyczyn, w terminie 14 dni od dnia, w którym wszedł w posiadanie towaru lub, w którym osoba trzecia inna niż przewoźnik i wskazana przez konsumenta weszła w posiadanie towaru. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie pisemnego oświadczenia na adres (…) przed upływem terminu. Konsument może odstąpić tylko od zakupu urządzenia do magnetoterapii. Usługa szkolenie w kwocie 500 zł jest uznana za wykonaną i nie podlega zwrotowi”

Remeso Life Nowy Tomyśl
Nowy Tomyśl, Niepodległości 8 | Hanna Ludwikowska Paweł Piechowiak |
Hanna Ludwikowska i Paweł Piechowiak – wspólnicy spółki cywilnej Remeso Life z Nowego Tomyśla (woj. wielkopolskie) – otrzymują karę od Prezesa UOKiK w wysokości 306 724 złotych.
Zakwestionowane praktyki:
- Wprowadzanie w błąd co do celu spotkania. W zaproszeniach przedsiębiorcy używali różnych pretekstów, aby zwabić konsumentów na pokazy. Przykładowo jako główny cel spotkania podawali: bezpłatne badania czy premierę nowości w profilaktyce zdrowotnej, podczas gdy prawdziwym było zaprezentowanie stałej oferty firmy i sprzedaż jej produktów.
- Sugerowanie fikcyjnej korzyści cenowej. Przedsiębiorcy wprowadzali konsumentów w błąd co do faktycznej ceny produktów. Sprzedaż podczas pokazów przedstawiali jako wyjątkową okazję, podczas gdy była to ich standardowa oferta.
- Wprowadzali w błąd obiecując prezenty na pokazach. Konsumenci byli zapewniani, że za sam udział w spotkaniu otrzymają atrakcyjne prezenty np. wielofunkcyjny robot kuchenny, odkurzacz parowy lub voucher na pobyt w hotelu. W rzeczywistości upominki okazywały się skromniejsze od zapowiadanych (np. zwykły mikser lub zestaw noży zamiast wielofunkcyjnego robota kuchennego), stanowiły element kupowanych zestawów lub wymagały dopłaty (aby skorzystać z vouchera trzeba wykupić wyżywienie w hotelu).
- Ograniczanie prawa do odstąpienia od umowy. Konsument, który zrobił zakupy podczas pokazu, ma prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni. Ukarani przedsiębiorcy wprowadzali konsumentów w błąd, aby ich do tego zniechęcić. Przykładowo bezprawnie twierdzili, że nie można odstąpić od umowy w przypadku towarów z promocji. Pojawiał się też nieprawdziwy warunek, że jeśli konsument odstępuje od umowy, to musi odesłać otrzymane prezenty i paragon.

Farma Snu w Wirach
Wiry, Jesionowa 6 | Robert Dymkowski |
Robert Dymkowski prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Farma Snu w Wirach (woj. wielkopolskie) – otrzymuje karę od Prezesa UOKiK w wysokości 378 630 złotych.
Zakwestionowane praktyki:
- Wprowadzanie w błąd co do celu spotkania. W zaproszeniach przedsiębiorcy używali różnych pretekstów, aby zwabić konsumentów na pokazy. Przykładowo jako główny cel spotkania podawali: bezpłatne badania czy premierę nowości w profilaktyce zdrowotnej, podczas gdy prawdziwym było zaprezentowanie stałej oferty firmy i sprzedaż jej produktów.
- Wprowadzali w błąd obiecując prezenty na pokazach. Konsumenci byli zapewniani, że za sam udział w spotkaniu otrzymają atrakcyjne prezenty np. wielofunkcyjny robot kuchenny, odkurzacz parowy lub voucher na pobyt w hotelu. W rzeczywistości upominki okazywały się skromniejsze od zapowiadanych (np. zwykły mikser lub zestaw noży zamiast wielofunkcyjnego robota kuchennego), stanowiły element kupowanych zestawów lub wymagały dopłaty (aby skorzystać z vouchera trzeba wykupić wyżywienie w hotelu).
- Ograniczanie prawa do odstąpienia od umowy. Konsument, który zrobił zakupy podczas pokazu, ma prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni. Ukarani przedsiębiorcy wprowadzali konsumentów w błąd, aby ich do tego zniechęcić. Przykładowo bezprawnie twierdzili, że nie można odstąpić od umowy w przypadku towarów z promocji. Pojawiał się też nieprawdziwy warunek, że jeśli konsument odstępuje od umowy, to musi odesłać otrzymane prezenty i paragon.

Premium Group z Bolewic
– Grays
Bolewice, Świebodzińska 25 | Paulina Jaworska Dawid Kubis |
Paulina Jaworska i Dawid Kubis – wspólnicy spółki cywilnej Premium Group z Bolewic (woj. zachodniopomorskie) działający pod firmami Grays z Bolewic i Firma Handlowo-Usługowa z Grodziska Wielkopolskiego, otrzymują od Prezesa UOKiK karę w wysokości 416 366 złotych.
Zakwestionowane praktyki:
- Ograniczanie prawa do odstąpienia od umowy. Konsument, który zrobił zakupy podczas pokazu, ma prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni. Ukarani przedsiębiorcy wprowadzali konsumentów w błąd, aby ich do tego zniechęcić. Przykładowo bezprawnie twierdzili, że nie można odstąpić od umowy w przypadku towarów z promocji. Pojawiał się też nieprawdziwy warunek, że jeśli konsument odstępuje od umowy, to musi odesłać otrzymane prezenty i paragon.
- Opóźnienie w zwrocie pieniędzy. Zgodnie z przepisami sprzedawca ma obowiązek zwrócić pieniądze niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy, może się ewentualnie wstrzymać do momentu odesłania przez konsumenta zakupów. Tymczasem aż w 88 przypadkach na 101 Premium Group oddawała pieniądze z opóźnieniem, które trwało od kilku dni do nawet roku, przeważnie ponad miesiąc, pomimo odesłania towaru przez klientów.
- Ograniczanie prawa do reklamacji. Zdarzały się też próby wprowadzania w błąd co do zasad reklamacji, np. że konsument jest zobowiązany zawiadomić sprzedawcę o niezgodności towaru z umową przed upływem dwóch miesięcy od jej stwierdzenia. Tymczasem zgodnie z przepisami sprzedawca co do zasady odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat i w tym czasie nie można ograniczać konsumentom terminu na zgłoszenie wady.

Rademenes Pro Mrowino
Mrowino,Towarowa 12 | Piotr Paweł Wesoły |
Rademenes Pro sp. z o.o. z Mrowina (woj. wielkopolskie) -została ukarana przez prezesa UOKiK kwotą 628 208 złotych. Dodatkowo prezes zarządu tej spółki otrzymał 50 tys. zł kary za utrudnianie kontroli.
Zakwestionowane praktyki
-Sugerowanie fikcyjnej korzyści cenowej. Przedsiębiorcy wprowadzali konsumentów w błąd co do faktycznej ceny produktów. Sprzedaż podczas pokazów przedstawiali jako wyjątkową okazję, podczas gdy była to ich standardowa oferta.
Kara za utrudnianie kontroli
Zgodnie z przepisami Prezes UOKiK może nałożyć karę w wysokości do 50-krotności przeciętnego wynagrodzenia na osobę pełniącą funkcję kierowniczą u przedsiębiorcy, jeśli utrudnia ona przeprowadzenie kontroli. Tak było w przypadku prezesa zarządu spółki Rademenes Pro. Mimo wielokrotnych wezwań nie dostarczył on żądanych informacji ani dokumentów, np. przykładowych umów zawartych z konsumentami czy dowodów zakupu i fotografii prezentów oferowanych za udział w pokazach. Zgodnie z sentencją decyzji „nakłada się na Piotra Pawła Wesołego – Prezesa Zarządu RADEMENES PRO sp. z. o.o. z siedzibą w Mrowinie karę pieniężną w wysokości 50.000 zł (słownie: pięćdziesiąt tysięcy złotych), za utrudnianie przeprowadzenia kontroli (…)”.

Kiddy Island z Poznania
Poznań, Wagrowska 2 |
Kiddy Island Polska sp. komandytowa z Poznania, została ukarana przez prezesa UOKiK kwotą 1 667 360 złotych.
Zakwestionowane praktyki:
Wprowadzanie w błąd co do celu spotkania. W zaproszeniach przedsiębiorcy używali różnych pretekstów, aby zwabić konsumentów na pokazy. Przykładowo jako główny cel spotkania podawali: bezpłatne badania czy premierę nowości w profilaktyce zdrowotnej, podczas gdy prawdziwym było zaprezentowanie stałej oferty firmy i sprzedaż jej produktów.
Wprowadzanie w błąd co do organizacji pokazu. Zdarzało się, że firma podawała nieprawdziwe informacje, które miały zbudować jej wiarygodność i wzbudzić zaufanie konsumentów, np. że spotkanie sfinansował nieistniejący „sponsor”. Nierzetelnie były przedstawiane także zasady organizacji losowania.

Swiss-Med ze Stęszewa
Stęszew, Powstańców Wielkopolskich 49 | Poznań, Strzelecka 29A / 39 |
UOKiK regularnie przygląda się sprzecznym z prawem praktykom rynkowym i karze nieuczciwych sprzedawców. Urząd poinformował, że za wprowadzanie konsumentów w błąd i obiecywanie im nieistniejących korzyści nałożył na Swiss-Med karę w wysokości 1,6 mln zł. Lista zarzutów wobec spółki jest długa, m. in. wprowadzanie konsumentów w błąd, obiecywanie im nieistniejących korzyści.
” – Nie ma mojej zgody na manipulowanie konsumentami, i oferowanie im za 10 tys. zł produktów, które na rynku mogliby kupić za ułamek tej kwoty, i jeszcze przedstawianie tego jako wyjątkowej okazji. Takie praktyki są absolutnie bezprawne i krzywdzące dla konsumentów. Nie ma mowy o jakiejkolwiek tolerancji czy taryfie ulgowej dla nieuczciwych przedsiębiorców organizujących pokazy handlowe” – zapowiedział Tomasz Chróstny.
Przekonywali, że zakup to „okazja życia”… – „Zapraszamy Państwa na zupełnie bezpłatny wykład o zdrowym stylu życia. Nie dość, że wiele się Państwo dowiecie, ale też dostaniecie wielofunkcyjny, automatyczny ekspres do kawy” – tak mniej więcej brzmiało zaproszenie, które do potencjalnych klientów, ludzi starszych, kierowała spółka Swiss-Med.
W rzeczywistości odbywała się prezentacja i sprzedaż produktów, a prezent okazywał się kawiarką lub ekspresem przelewowym, o wartości co najwyżej kilkudziesięciu złotych. Sam pokaz nie odbiegał od scenariusza, który dobrze znamy od lat: wzbudzający zaufanie prowadzący zachęcał do skorzystania z „wyjątkowych promocji” .
I tak zestaw z pościelą wełnianą i 5 innymi urządzeniami takimi jak odkurzacz czy mata masująca, akwizytor oferował za 10,5 tys. złotych, podczas gdy produkty te kupowane osobno rzekomo miały kosztować ponad 45 tys. złotych. W rzeczywistości wszystko to fałsz i obłuda, ludzie tacy zbijają majątki na cudzym nieszczęściu.
Firma Swiss-Med prowadziła sprzedaż wyłącznie w zestawach, a ich ceny były sztywno ustalone w cenniku znanym tylko handlowcom, i były równe fikcyjnym cenom promocyjnym. Ceny pojedynczych produktów umieszczono jedynie na stronie internetowej, za pomocą której nie można było dokonać zakupów; ponadto były wielokrotnie zawyżone w stosunku do cen rynkowych.
Oprócz nałożenia na Swiss-Med kary ponad 1,6 mln zł, Prezes UOKiK nakazał spółce natychmiastowe zaprzestanie stosowania kwestionowanych praktyk i poinformowanie poszkodowanych konsumentów o decyzji.

Comfort Med+ z Wysogotowa
Wysogotowo, Serdeczna 8 |
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny w sierpniu 2020 roku nałożył na Comfort Med+ 3,5 mln zł kary i nakazał natychmiastowe zaniechanie nieuczciwych praktyk. Spółka Comfort Med+ z Wysogotowa na dużą skalę organizuje pokazy handlowe w całej Polsce. Sprzedaje na nich m.in. urządzenia masujące, naczynia, odkurzacze. O nieprawidłowościach zawiadomił UOKiK Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej z Łodzi. Skargi zgłaszali też konsumenci.
„- Zebrany podczas postępowania materiał dowodowy potwierdził, że spółka Comfort Med+ stosowała nieuczciwe praktyki rynkowe. Wprowadzała konsumentów w błąd i utrudniała im odstąpienie od umowy zawartej na pokazie. Przykładowo mamy nagrania rozmów telefonicznych matki samotnie wychowującej dziecko, której przedstawiciele Comfort Med+ próbowali wmówić, że nie ma prawa w ustawowym terminie odstąpić od umowy na 8500 zł. Takie postępowanie jest nie tylko bezprawne, ale także niemoralne” – mówi Tomasz Chróstny.
Spółka zapraszała konsumentów na pokazy telefonicznie. Telemarketerzy przedstawiali jednak cel spotkania w fałszywym świetle. Mówili np. o promocji zdrowego trybu życia czy nowej sieci sklepów RTV i AGD, w ramach której można dostać atrakcyjny prezent. Nie wspominali, że podczas prezentacji prowadzona będzie sprzedaż. Konsumenci byli wprowadzani w błąd także w czasie pokazów. Przedstawiciele firmy chwalili się rzekomą współpracą ze sponsorami oraz posiadaniem placówek rehabilitacji powypadkowej i salonów ze sprzętem rehabilitacyjnym, które w rzeczywistości nie istniały. Celem takiego przekazu było nadanie spółce prestiżu i wzbudzenie zaufania do niej.
Comfort Med+ udzielał też nieprawdziwych informacji konsumentom, którzy chcieli odstąpić od umowy zawartej na pokazie. Zgodnie z prawem można to zrobić w ciągu 14 dni bez podawania przyczyny i ponoszenia kosztów (poza wydatkiem na odesłanie zakupów). Tymczasem przedstawiciele spółki twierdzili w rozmowach telefonicznych, że nie ma takiej możliwości np. z powodu otrzymania upominku od „sponsora” czy zakupu sprzętu poprawiającego stan zdrowia. Jako „wyraz dobrej woli” proponowali zawarcie aneksu – rezygnację z części zakupów czy prezentów i obniżenie kwoty do zapłaty.
Tak opisywał to jeden z konsumentów: „Gdy tylko usłyszała, że chcę zrezygnować, krzyczała zastraszała, że jeśli nie zapłacę za matę to obciąży mnie dodatkowo kosztami za komplet garnków, odkurzacz i cudowny gar do wszystkiego. Mówiła, że wiedziałam co robię i pytała co sobie wyobrażam, że teraz chcę zwrócić towar. Jedyna ugoda polubowna, jak to nazwała to propozycja, że wybiorę sobie dwie rzeczy za cenę 3500 zł”.
Konsumenci, którzy odstąpili od umowy i odesłali zakupy, byli obciążani kosztami rzekomego zmniejszenia ich wartości. W większości przypadków Comfort Med+ wzywał ich do zapłaty odszkodowania w wysokości 40 procent ceny. Tymczasem konsumenci skarżyli się, że nawet nie rozpakowali zakupów, albo że dostali produkty, które były używane przez handlowców podczas pokazu, aby zademonstrować ich właściwości.
„- Prawo do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem firmy, a więc np. na pokazie, to jedno z podstawowych praw konsumenta. W przypadku takich transakcji ustawodawca przewidział 14 dni na przemyślenie zakupu dokonanego często pod wpływem emocji. Jeśli konsument porówna ceny i uzna, że przepłacił albo że produkt nie jest mu potrzebny, ma niezbywalne prawo go zwrócić. Ma także prawo obejrzeć zakupy, wypróbować je, przymierzyć, oczywiście w taki sposób, aby ich nie zniszczyć. Utrudnianie odstąpienia od umowy, naliczanie jakichś kosztów czy wprowadzanie w błąd co do przepisów jest absolutnie niedopuszczalne. Nałożyłem na Comfort Med+ wysoką karę, która mam nadzieję podziała odstraszająco także na inne firmy dopuszczające się nieuczciwych praktyk na pokazach handlowych – mówi Tomasz Chróstny.
Kara dla Comfort Med+ to ponad 3,5 mln zł (3 527 910 zł). Spółka musi także natychmiast przestać stosować zakwestionowane praktyki, a po uprawomocnieniu decyzji Prezesa UOKiK – powiadomić o niej konsumentów.

Quantumlive z Niepruszewa
Niepruszewo, Leśna 24 | http://www.quantumlive.pl/ |
Starsi konsumenci są często narażeni na nieuczciwe praktyki podczas sprzedaży na prezentacjach. Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem, by zmanipulować doprowadzając do niekorzystnego rozporządzania swoim majątkiem. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny w lipcu 2020 roku ukarał spółkę Quantumlive z Niepruszewa pod Poznaniem, która prowadzi sprzedaż w taki właśnie sposób.
Firma zaprasza na spotkania, podczas których mają się odbyć bezpłatne badania diagnostyczne przy pomocy urządzenia AM Scan lub metodą R. Volla. Jednak AM Scan nie jest wyrobem medycznym przeznaczonym do oceny stanu zdrowia, a osoby wykonujące rzekome badania nie mają uprawnień do przeprowadzania diagnostyki. Konsumenci dopiero po „badaniu” są informowani pisemnie, że jego wynik nie może odzwierciedlać rzeczywistego stanu zdrowia i nie zastępuje badań medycznych. Handlowcy przedstawiają im także ofertę zakupu urządzeń do magnetoterapii.
Na pokazy handlowe, które są organizowane pod pretekstem bezpłatnych badań medycznych, przychodzą często osoby starsze, o złym stanie zdrowia. Łatwo nimi manipulować i namawiać je do zakupu produktów, które rzekomo miałyby im pomóc. Niedopuszczalne jest zapraszanie konsumentów na pseudobadania, które w rzeczywistości nie mają żadnej wartości diagnostycznej. To już kolejna decyzja dotycząca nieuczciwych pokazów handlowych. Będziemy nadal przyglądać się takim praktykom i karać nieuczciwe firmy – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Spółka Quantumlive naruszyła zbiorowe interesy konsumentów, wprowadzając ich w błąd w telefonicznych zaproszeniach. Dlatego Prezes UOKiK nałożył na nią karę ponad 114 tys. złotych (114 087 zł) i nakazał zaniechać kwestionowanej praktyki.
Quantumlive z Niepruszewa była laureatem gali Luksusowa Marka Roku. w latach 2016, 2017, 2018 – gratulujemy doboru marki i prestiżu.

Topmed Plus Poznań
Poznań, Matejki 44 |
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w czerwcu 2020 roku, wydał decyzję wobec Topmed Plus z Poznania. Sprzedaje ona na pokazach handlowych zestawy produktów, w skład których wchodzą np. maty masujące, materace, wyciskarki do soków czy garnki, a jej klientami są głównie seniorzy. Zarzut dotyczył sugerowania konsumentom, że kupują po promocyjnych cenach, podczas gdy była to standardowa oferta Topmed Plus, wynikająca ze stosowanego cennika.
Przykładowo w umowie jako cenę wyjściową zestawu firma podawała 7990 zł, a jako cenę po uzyskaniu upustu – 2790 zł. Dokładnie tyle samo widniało w cenniku, ale klient wierzył, że „zaoszczędził” 5200 zł. Z analizy ponad setki umów sprzedaży wynika, że rzekome „rabaty” wahały się od 800 do nawet 30 400 zł.
Sugerowanie konsumentom fikcyjnej korzyści cenowej to nieuczciwa praktyka rynkowa. Z ankiet, które przeprowadziliśmy wśród klientów Topmed Plus wynika, że ponad 90 proc. z nich zdecydowało się na zakup właśnie ze względu na oferowany upust. Ponad 80 proc. klientów potwierdziło, że sprzedawca przekonywał ich, że rabat obowiązuje tylko w dniu pokazu. W ten sposób spółka oszukiwała konsumentów – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Potwierdzają to opinie indywidualne klientów, jak twierdzi 63-letnia konsumentka: „-Pokaz to gra psychologiczna (…) Ceny, o których mówił pracownik w czasie pokazu, były mocno zawyżone – wielokrotnie. Zaś inny 82-latek: Obserwując aktualne ceny rynkowe tych zakupionych produktów, stwierdzam że na pokazie nie zastosowano upustów.
Prezes UOKiK nakazał spółce, aby zaprzestała stosowania nieuczciwej praktyki, i ze względu na ważny interes społeczny konsumentów, nałożył w tym zakresie rygor natychmiastowej wykonalności co oznacza, że Topmed Plus musi się zastosować do nakazu bez względu na to, czy odwoła się od decyzji do sądu !
Oprócz tego przedsiębiorca otrzymał karę finansową w wysokości ponad 614 tys. złotych (614 548 zł). Ma także zawiadomić listem poleconym o decyzji Prezesa UOKiK wszystkich konsumentów, z którymi zawarł na pokazach po 1 lipca 2017 roku, umowy sprzedaży. Dzięki temu dowiedzą się oni o naruszeniu prawa przez spółkę i mogą zdecydować się na dochodzenie swoich roszczeń.

Pollana Med Mrowino
Mrowino, Poznańska 50 |
Starsi konsumenci są często narażeni na nieuczciwe praktyki podczas sprzedaży na prezentacjach. Spółka Pollana Med z Mrowina zapraszała na organizowane przez siebie prezentacje produktów, takich jak maty i pasy masujące, systemy czyszczące (specjalistyczne, wielofunkcyjne odkurzacze), naczynia kuchenne, zestawy noży i wyciskarki, obiecując przy tym darmowe prezenty. Handlowcy informowali konsumentów, którzy decydowali się na zakup, że nie przysługuje im prawo odstąpienia od umowy. Ze skarg wynikało, że postanowienia o prawie do odstąpienia były wykreślane z wzorców umów przez pracowników Pollana Med. Rzekomo powodem był fakt, że towar był w promocji.
Zgodnie z ustawą o prawach konsumenta od umowy sprzedaży zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa oraz na odległość można odstąpić w terminie 14 dni od jej zawarcia bez podania przyczyny. Nie ma znaczenia, czy towar kupiony był w standardowej cenie, czy w promocji. Nie można tego prawa nikomu odebrać – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Z informacji zebranych przez UOKiK wynika, że gdy konsumenci skutecznie odstępowali od umowy i odesłali towar, firma nie zwracała im pieniędzy, mimo kierowanych do niej wezwań do zapłaty. Prezes Urzędu w lutym 2020 roku nakazał zaniechać tej praktyki i nałożył kary. Jednak w tym czasie przedsiębiorca zaprzestał prowadzenia sprzedaży bezpośredniej w grudniu 2018 roku. Nałożona kara wyniosła ponad 1 mln złotych (1 052 684 zł).

MEDISPOL ze Stęszewa
– przekształcony w Damages i w Radnar
Firma MEDISPOL ze Stęszewa ( po zmianie nazwy – Radnar z Poznania ) prowadziła sprzedaż na pokazach. Handlowcy wykorzystywali naiwność i problemy ze zdrowiem starszych ludzi, by ich oszukiwać sprzedając zbędne przedmioty. W ofercie znajdował się aparat medyczny do terapii pulsującym polem magnetycznym niskiej częstotliwości. Seniorzy otrzymywali informacje że celem spotkania są bezpłatne badania profilaktyczne. W rzeczywistości chodziło o prezentację oferty handlowej i sprzedaż.
W trakcie prezentacji przedstawiciele handlowi prowadzili „badania” wykorzystując urządzenie AM Scan, choć urządzenie to nie jest wyrobem medycznym przeznaczonym do oceny stanu zdrowia. Następnie, na podstawie tak uzyskiwanych wyników informowali konsumentów o rzekomo stwierdzonych dolegliwościach i tym samym wprowadzali konsumentów w błąd co do ich aktualnego stanu zdrowia. Przedstawiciele handlowi mogli w ten sposób nieuczciwie wpływać na decyzje konsumentów, o zakupie oferowanego aparatu do magnetoterapii.
Firma ukarana została w lutym 2020 roku, przy czym wcześniej zaniechała kwestionowanych praktyk w maju 2019 roku. Kary za wprowadzenie konsumentów w błąd wyniosły prawie 400 tys. złotych (397 111 zł). Ponadto o decyzji Prezesa UOKiK przedsiębiorca musi poinformować wszystkich klientów, którym sprzedał produkty między 29 grudnia 2017 roku a 21 maja 2019 roku.

Kangen Opalenica
Opalenica, 5 Stycznia 35 |
UOKiK wszczął postępowanie przeciwko wspólnikom spółki Kangen w lipcu 2018 roku na skutek zawiadomienia Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Tarnowie, a decyzja o ukaraniu nastąpiła w listopadzie 2019 roku. Firma zapraszała konsumentów na prezentacje, w trakcie których oferowała urządzenie do filtrowania wody czyli tak zwany rewitalizator wody.
Nabywcy otrzymywali podczas zakupu umowę do podpisu, o świadczenie usług rozbudowy (modernizacji) instalacji wodnej o system filtracji wody. W umowie znajdowały się postanowienia wyłączające prawo do odstąpienia od niej po wykonaniu usługi. Zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, od umowy sprzedaży zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa oraz na odległość można odstąpić w terminie 14 dni od jej zawarcia.
W myśl tej samej ustawy, nie można odstąpić od umowy o świadczenie usług, jeśli została ona w całości wykonana a konsument zgodził się na to, wiedząc że utraci prawo do takowego odstąpienia. Jednak z przepisów wynika, że gdy przedsiębiorca sprzedaje towar i jednocześnie wykonuje usługę, to stosuje się przepisy dotyczące sprzedaży rzeczy. Na tej podstawie prezes UOKiK stwierdził, że zgodnie z ustawą konsumentowi przysługuje prawo do odstąpienia od umów zawieranych z firmą Kangen, w terminie 14 dni od zakupu, a przedsiębiorca wprowadzał konsumentów w błąd.
W trakcie postępowania UOKiK ustalił, że wspólnicy zaniechali praktyki od 18 marca 2019 roku, ponieważ zamknęli działalność spółki. Ponadto spółka twierdzi, że wszystkie spory z konsumentami zostały zakończone polubownie.
Ustalenia te dały podstawę do nadzwyczajnego złagodzenia kar, a suma nałożona na wspólników to ponad 85 tysięcy złotych (85 577 zł). Ponadto muszą oni poinformować konsumentów, z którymi zawarli umowy między 7 kwietnia 2017 a 18 marca 2019 o decyzji UOKiK listem poleconym.

Exito z Opalenicy
Opalenica, Poprzeczna 8/9 |
Exito z Opalenicy sprzedaje na pokazach maty lecznicze, urządzenia do masażu, roboty kuchenne, oczyszczacze powietrza i inne. Ofertę kieruje w dużej mierze do seniorów. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływało wiele skarg. Dały one podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko Exito w maju 2019 r
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów prezes UOKiK nałożył na Exito prawie 4 mln zł kary (3 936 270 zł). Firma musi zaprzestać stosowania kwestionowanych praktyk ze względu na nałożony na nią rygor natychmiastowej wykonalności. Klienci otrzymają od Exito listy z informacją o decyzji.
Zakwestionowane praktyki:
Nagroda dla każdego. Exito zaprasza na pokaz wabiąc konsumentów obietnicą prezentu dla każdej osoby, która weźmie w nim udział. Co więcej, pracownicy spółki informują, że podczas prezentacji odbędzie się losowanie nagród. W rzeczywistości upominki nie istnieją, a wylosowana „nagroda” tak naprawdę jest płatna – pracownicy przedstawiają umowę jej zakupu.
Nieistniejące promocje. Firma prezentuje ofertę jako szczególną okazję. Twierdzi, że konsument może zaoszczędzić nawet kilkanaście tys. zł. Tymczasem koszt zestawów jest sztucznie zawyżany, a ceny sprzed promocji nigdy nie istniały. Tymi wszystkimi zabiegami Exito chce namówić konsumentów do tego, żeby kupowali kosztowne produkty.
Brak możliwości odstąpienia od umowy. Exito twierdzi, że konsumenci nie mogą zrezygnować z zakupów, ponieważ kupili produkty z promocji lub wyroby medyczne. Jest to niezgodne z prawem – każda osoba, która zawiera umowę na prezentacji, może odstąpić od zakupu w ciągu 14 dni.
– Nie ma taryfy ulgowej dla firm, które oszukują seniorów. Celem Exito była jak największa sprzedaż metodami sprzecznymi z prawem. Nie znalazłem w tym przypadku żadnych okoliczności łagodzących, dlatego nałożyłem wysoką karę. Jest to do tej pory najwyższa kara za pokazy. Mam nadzieję, że to będzie lekcja dla nieuczciwych przedsiębiorców – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Vget Poznań
Poznań, Grunwaldzka 72/3 | Poznań, Wojskowa 4 |
Prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko firmie VGET w lutym 2019 roku, a w lipcu 2019 roku podjął decyzję o ukaraniu. Podstawą do zajęcia się tą sprawą były doniesienia prasowe oraz skarga Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Suwałkach. Żeby wyjaśnić sprawę, pracownicy UOKiK wcielili się w rolę tajemniczych klientów, i wzięli udział w jednej z organizowanych przez firmę prezentacji.
W trakcie kontroli UOKiK ustalił, że firma zapraszała konsumentów telefonicznie na bezpłatne badania w ramach „Akademii Zdrowia” albo akcji „Zdrowa Polska”. Nie ujawniała handlowego charakteru pokazów. W trakcie prezentacji uczestnicy byli badani przy użyciu urządzenia AM Scan, a przedstawiciele interpretowali wyniki tych badań i diagnozowali choroby. Później namawiali do zakupu produktów, takich jak VitronMed czy VitronMagnetic, które miały pomóc w pozbyciu się rzekomych dolegliwości.
Jednak AM Scan nie jest wyrobem medycznym do oceny stanu zdrowia, a oferowane urządzenia nie leczą chorób. Urząd stwierdził więc, że konsumenci byli wprowadzani w błąd, a informacja o chorobach mogła wpływać na decyzję o zakupie.
-Na pokazy handlowe organizowane pod pozorem bezpłatnych badań przychodzą często osoby starsze. Łatwo takich ludzi przestraszyć złym stanem zdrowia i namówić do zakupu drogich produktów, które rzekomo miałyby im pomóc – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Ponadto, prowadzący pokazy zachęcali do zakupu w ramach „promocji”. Urząd ustalił jednak, że sprzedaż następowała w ramach standardowej oferty Spółki, a informacja o rzekomej „promocji” miała jedynie zachęcić konsumentów do zakupu w trakcie prezentacji.
UOKiK nałożył na firmę VGET Polska karę w wysokości ponad 2,7 mln złotych (2 723 917 zł). Firma musi zaniechać stosowania nieuczciwych praktyk. W tym zakresie prezes UOKiK nadał rygor natychmiastowej wykonalności. Ponadto przedsiębiorca musi listem poleconym poinformować o decyzji wszystkich klientów, z którymi zawarł umowy między 1 stycznia 2017 a 24 czerwca 2019 roku.
-To bardzo ważna decyzja i jedna z wyższych w historii UOKiK kar nałożonych na firmę organizującą pokazy handlowe. Mam nadzieję, że stanie się ona przestrogą dla innych firm i sprawi, że praktyki wprowadzania w błąd podczas pokazów zaczną znikać z rynku. Wywieranie presji na konsumentach i straszenie ich złym stanem zdrowia jest nie tylko niezgodne z prawem, ale również niemoralne – dodaje Marek Niechciał.

Smak i Zdrowie Warszawa
czyli Philipiak Polska
Warszawa, Fosa 35/10 |
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pisały osoby, które skarżyły się na niechciane telefony z zaproszeniami na pokazy naczyń do gotowania marki Philipiak. Skargi dały podstawę do wszczęcia postępowania. Efektem tych działań była decyzja UOKiK, która dotyczyła spółki Smak i Zdrowie z Warszawy, wcześniej działającej pod nazwą Philipiak Polska. Urząd ustalił, że zlecała ona innej firmie, aby w jej imieniu dzwoniła do konsumentów i zapraszała na pokazy naczyń do gotowania. Jednak żadna firma nie miała na to ich zgody.
Prezes UOKiK uznał, że spółka Smak i Zdrowie (dawniej Philipiak Polska) naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożył w maju 2019 roku karę finansową ponad 35 tys. złotych (35 388 zł).
Przypominamy, że każdy przedsiębiorca, który dzwoni do konsumenta w celach marketingu bezpośredniego lub zleca to innej firmie, powinien mieć na to jego wyraźną zgodę. Wynika to z art. 172 Prawa telekomunikacyjnego. Nie można o nią pytać na początku rozmowy. Zgodnie z prawem, trzeba wcześniej uzyskać zgodę klienta na taki kontakt. Konsument powinien wiedzieć komu, w jakim celu i w jakim zakresie jej udziela.

ACS Medica Śrem
Śrem, Chłapowskiego 16/21 |
Starsi konsumenci są często narażeni na nieuczciwe praktyki podczas sprzedaży na prezentacjach. Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem. Zapraszają na spotkania, których rzekomym celem są bezpłatne badania, a w rzeczywistości odbywa się tam sprzedaż produktów.
ACS Medica ze Śremu prowadziła sprzedaż na pokazach. W ofercie miała Matę ACS MED oraz Aplikator Magnetic Forte. Dzwoniąc z zaproszeniem na prezentację, firma wprowadzała konsumentów w błąd. Informowała, że celem spotkania są bezpłatne badania medyczne lub zabiegi rehabilitacyjne. W rzeczywistości chodziło o prezentację oferty handlowej i sprzedaż. Ponadto konsumenci kupując aplikator otrzymywali broszurę informującą o właściwościach wody strukturyzowanej. – Materiały rozdawane konsumentom wprowadzały w błąd co do właściwości wody, która została poddana działaniu urządzenia. Przedsiębiorca zasłonił się niewiedzą tego co sprzedaje i czy prezentowane informacje zostały poparte badaniami klinicznymi. Co więcej, oświadczył, że nie potwierdził ich producent – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
UOKiK nakazał firmie zaniechanie stosowania wyżej opisanych praktyk. Kara za wprowadzenie konsumentów w błąd została nałożona w lutym 2019 roku i wyniosła prawie 72 tys. zł (71 856 zł). Ponadto o decyzji UOKiK przedsiębiorca musi poinformować wszystkich klientów, którym sprzedał produkty między 7 marca 2017 r. a 19 grudnia 2018 r.
Spółka zaniechała stosowania tej praktyki. Dało to podstawę do złagodzenia kary, która wyniosła ostatecznie prawie 6,5 tys. złotych (6 467 zł).

Centrum Medyczne Rehabilitacji i Fizjoterapii
(wcześniej MedicalM2)
Warszawa, Kijowska 11 |
„Powiedzieli, że tyle chorób, co ja mam, to warto leczyć i że to będzie kosztowało 4 800 złotych”– miała usłyszeć od pracownika Centrum Medycznego Rehabilitacji i Fizjoterapii jedna z konsumentek, która zgłosiła się do miejskiego rzecznika konsumentów w Warszawie, ponieważ chciała rozwiązać niekorzystną umowę. Spółka wcześniej posługiwała się nazwą MedicalM2. Ma siedzibę w Warszawie przy ulicy Kijowskiej 11. Firma telefonicznie zaprasza na „bezpłatne badania układu krążenia”, na których sprzedaje pakiety medyczne.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w październiku 2018 roku wszczął postępowanie przeciwko Centrum Medycznemu Rehabilitacji i Fizjoterapii. Ze skarg konsumentów wynikało, że konsumenci wystraszyli się złych wyników w zakresie stanu zdrowia, które prezentowali im pracownicy Centrum Medycznego i Rehabilitacji, dlatego zawierali umowy.
Zarzuty UOKiK wobec Centrum Medycznego Rehabilitacji i Fizjoterapii dotyczą:
Ukrywania w zaproszeniach na badania tego, że po ich zakończeniu odbywa się sprzedaż pakietów medycznych.
Konsumenci w swoich skargach pisali m.in.: Udając się tam na zaproszenie telefoniczne nie miałam świadomości, że udaję się do firmy w celu zawarcia umowy. Była natomiast mowa o bezpłatnym badaniu określającym stan mojego układu krwionośnego i serca.
Bezpodstawnego sugerowania, że stan zdrowia konsumenta jest zły.
Badania wykonują pracownicy marketingu, a nie lekarz. Co więcej, wykorzystują urządzenie, które nie daje podstaw do stawiania diagnozy. Z relacji jednej z osób wynikało, że: Podczas spotkania przedstawiciel firmy przeprowadził badanie polegające na zapięciu na palcu dłoni czujnika, który przekazał do komputera wyniki. Na podstawie tego badania stwierdził, że mam niedotlenienie mózgu – niewydolność płuc i serca – problemy z sercem.
Wywierania presji, ponaglania, odwracania uwagi, aby konsument jak najszybciej zawarł umowę.
Cytujemy przykładową skargę: Zostałam zagadana tak, abym nie mogła zajrzeć do umowy (…) Podczas całej rozmowy nie miałam możliwości zapoznania się ani z umową ani z ofertą (…) Do banku w galerii handlowej zawiózł mnie kierowca. Po drodze dopytywał czy zamiast brać kredyt nie dysponuję taką gotówką w domu (…).
Brak możliwości odstąpienia od umowy
CMRiF w umowach zawiera informację, że konsument nie może odstąpić od umowy, ponieważ dotyczy usług medycznych i została wykonana za jego zgodą. Jednak z analizy urzędu wynika, że umowy, które zawiera CMRiF, nie dotyczą świadczenia usług medycznych, tylko polegają na organizacji takich usług. Przedsiębiorca zapewnia do nich dostęp. W związku z tym nie ma do nich zastosowania wyłączenie w ustawie o prawach konsumenta. Konsument ma prawo więc zrezygnować z takiej umowy w ciągu 14 dni.
Ponadto, CMRiF powołuje się na to, że konsument nie może zrezygnować z pakietu, ponieważ usługa została wykonana. Zgodnie z prawem, dotyczy to sytuacji, gdy za naszą wyraźną zgodą przedsiębiorca w pełni ją wykona przed upływem 14-dniowego terminu na odstąpienie. A CMRiF zawiera umowy nawet na 48 miesięcy, więc nie można tu mówić o całkowitym wykonaniu usługi w ciągu dwóch tygodni.

Promed Poznań
– wcześniej NMedical i NovuMedical
Poznań, Dąbrowskiego 81-85 |
Postępowanie przeciwko firmie Promed z Poznania wszczęte zostało w czerwcu 2018 roku. Przedsiębiorca działał wcześniej pod marką NMedical, i NovuMedical.
Początkowo program oferowany przez Przedsiębiorcę miał trwać 36 miesięcy, od dnia podpisania umowy, a w jego ramach miał być zapewniony: dostęp do infolinii medycznej, badania kontrolne co 6 miesięcy, ( które miały być przeprowadzane z wykorzystaniem analizatora Quantum ), przy okazji kolejnych wizyt w danej miejscowości, materiały edukacyjne oraz wyrób medyczny – mata rehabilitacyjna MagneSilver (oficjalna nazwa wyrobu to: Materac Rehabilitacyjny Wełniany Magnetyczny. Częścią programu miał być również pobyt w ośrodku rehabilitacyjno-wypoczynkowym.
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów docierało bardzo dużo skarg, zwłaszcza od seniorów i ich rodzin. Promed wydzwania do nich i zaprasza na bezpłatne badania. Okazuje się, że tak naprawdę celem zaproszenia jest sprzedaż drogiego pakietu medycznego. Porażające jest jednak to że „Badania” wykonują pracownicy Promedu, którzy nie są lekarzami. Korzystają ze sprzętu, który nazywa się analizator Quantum, jednak to urządzenie nie jest wyrobem medycznym, jego skuteczność nie została potwierdzona.
-Wątpliwości UOKiK budzi wiarygodność tych badań. Konsument przez półtorej minuty trzyma w ręce sondę, a później dostaje wydruk z informacją o tym, że np. ma miażdżycę, choroby reumatyczne kości, infekcje płuc. Nie można w ten sposób zdiagnozować choroby – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Na podstawie wydruku pracownicy Promedu sugerują, że stan zdrowia konsumenta jest zagrożony. Pomóc może program medyczny Promedu – czyli mata rehabilitacyjna i pobyt w centrum medycznym. Koszt to 5,5 tys. złotych.
Jedna z osób napisała, że badanie polegało na trzymaniu metalowej rączki. Na podstawie wydruku Pan powiedział, że jestem bardzo chora, zasugerował, że mam chorą wątrobę, zapalenie kości rąk, nie funkcjonuje mi pół mózgu. Nie zwracał uwagi na to, co mówię. Namawiał mnie na tygodniowy wyjazd na rehabilitację, powiedział, że wyzdrowieję.
Pracownicy Promedu nie informują, że celem zaproszenia nie jest badanie, a sprzedaż. Ponadto na podstawie wątpliwych analiz sugerują, że stan zdrowia konsumenta jest zły, więc wielu z nich mogło zacząć się bezpodstawnie martwić. Odmawiają, gdy konsument chce odstąpić od umowy, którą podpisał na prezentacji. Promed twierdzi, że ustawa o prawach konsumenta, która dotyczy osób kupujących na pokazach, nie obowiązuje przy umowach o usługi medyczne. Zdaniem UOKiK, ustawowe wyłączenie prawa odstąpienia nie stosuje się do umów zawieranych przez Promed, ponieważ prezentację i badania prowadzą handlowcy, a nie lekarze. Konsumenci mają prawo rezygnować z usług bez ponoszenia kosztów w terminie przewidzianym przez prawo, czyli 14 dni.
Zasłużona kara od prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dla Promedu została nałożona w styczniu 2019 roku i wyniosła prawie 370 tys. złotych (369 985 zł).
-Decyzji nadaliśmy rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że Promed musi od razu zmienić praktykę. Na prezentacje tej firmy przychodzą osoby starsze, które Promed straszy różnymi chorobami, aby tylko zawarły z nim umowę. To jest sprzeczne z prawem i niemoralne – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Polskie Centrum Telemedyczne
Warszawa, Grzybowska 80/82/261 |
Manipulacja informacjami przekazywanymi konsumentom oraz myląca forma graficzna wezwań do zapłaty, to efekt pism wysyłanych przez Kancelarię Spraw Sądowych i Windykacyjnych w imieniu Polskiego Centrum Telemedycznego. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje do seniorów, aby skorzystali z bezpłatnej pomocy prawnej, zanim podejmą jakiekolwiek działania.
Do urzędu docierają sygnały, że konsumenci otrzymują pisma zatytułowane NAKAZY ZAPŁATY w trybie natychmiastowym, od nadawcy tytułującego się Kancelarią Spraw Sądowych i Windykacyjnych. Są one wysyłane w imieniu Polskiego Centrum Telemedycznego i mogą wprowadzać w błąd:
Cytat:
„- Aby uniknąć licytacji mieszkania, zajęcia emerytur, rent, zajęcia sprzętu elektronicznego, elektrycznego i innych wartościowych przedmiotów z miejsca zamieszkania, ZAPŁAĆ I ZAKOŃCZ POSTĘPOWANIE WINDYKACYJNE!!! Zanim będzie za późno!!!,”
„- Kancelaria Spraw Sądowych i Windykacyjnych (…) w przypadku braku wpłaty postanawia: rozpocząć windykację w miejscu zamieszkania dłużnika, przekazać sprawę do windykacji komorniczej wraz z zajęciem wszystkich własności (mieszkania, rachunku bankowego, (…) telewizora, lodówki, kuchenki i innych.”
Zastrzeżenia Urzędu wzbudza treść oraz forma graficzna wezwań do zapłaty, która może sugerować oficjalne pismo z sądu. W tym celu Polskie Centrum Telemedyczne powołuje się na sygnaturę akt, używa sformułowań np. po rozpoznaniu sprawy, nakazuje się dłużnikowi, postanawia doliczyć. Celem takiego działania może być nakłonienie konsumentów do zapłaty. Do wezwania dołączony jest również druk mogący wprowadzać konsumentów w błąd o nazwie: WYKAZ własności dłużnika do celów windykacyjnych z informacją o treści: DŁUŻNIKU w przypadku nie opłacenia zadłużenia w terminie bardzo prosimy o wypełnienia poniższego formularza oraz odesłanie go na adres Polskiego Centrum Telemedycznego.
UOKiK wystąpił do Polskiego Centrum Telemedycznego z wnioskiem o zajęcie stanowiska w sprawie wysyłanych do konsumentów wezwań do zapłaty. Ale do momentu objęcia sprawy nadzorem prokuratorskim, od przestępcy nie wpłynęła żadna odpowiedź.

VRM Group z Poznania
Poznań, Jawornicka 8/128 |
Wprowadzanie w błąd i pomijanie przez przedsiębiorcę istotnych informacji potrzebnych konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej umowy, jest uznawane za niezgodną z prawem nieuczciwą praktykę rynkową. Działania takie mogą powodować podjęcie przez konsumenta decyzji, której nie podjął by mając dostęp do rzetelnych danych. Pominięciem istotnej informacji, które wprowadza w błąd jest na przykład nieujawnianie handlowego celu praktyki.
Spółka VRM Group z Poznania oferowała konsumentom sprzęt paramedyczny o nazwie GPM (generator pola magnetycznego), zaś urządzenia sprzedawane były przede wszystkim na prezentacjach organizowanych poza lokalem przedsiębiorcy.
Zapraszali na bezpłatne badanie układu krążenia, w rzeczywistości chodziło o sprzedaż sprzętu paramedycznego. Prezes UOKiK w marcu 2016 roku nakazał spółce VRM Group natychmiastowe zaniechanie nieuczciwych praktyk. Ponadto na przedsiębiorcę została nałożona kara pieniężna w wysokości ponad 145 tys. złotych. Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.
Urząd ustalił w toku postępowania, że spółka zapraszała osoby w wieku od 40 do 75 lat (telefonicznie i listownie) na badania układu krążenia w ramach Akademii Zdrowia. W rzeczywistości celem było przedstawienie oferty sprzedaży sprzętu paramedycznego. Konsumenci nie byli informowani o rzeczywistym, handlowym celu spotkań organizowanych przez VRM Group.
Urząd zakwestionował praktyki spółki, ponieważ przedsiębiorca zapraszając konsumentów na spotkanie miał obowiązek ich poinformować, że jego rzeczywistym celem było przedstawienie swojej aktualnej oferty i zawarcie umowy sprzedaży.
Ponadto w celu wzbudzenia zaufania konsumentów przedsiębiorca przekonywał ich, że badania układu krążenia są prowadzone przy współpracy z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zdaniem UOKiK uczestnicy spotkań byli wprowadzani w błąd, ponieważ spółka miała podpisaną jedynie umowę cywilnoprawną z jednym z pracowników uczelni.
SOKiK – sygn. akt XVII AmA 48/16
W wyniku złożonego odwołania VRM Group od decyzji Prezesa UOKiK, w sierpniu 2018 roku SOKiK w całości podzielił stanowisko urzędu i oddalił odwołanie spółki. W ocenie sądu zaproszenia kierowane do konsumentów nie zawierały informacji o handlowym celu praktyki i mogły prowadzać ich w błąd. Sąd stwierdził też, że nie budzi wątpliwości, że oferowane przez VRM Group produkty nie otrzymały sugerowanych wyróżnień. Nowszej wersji urządzenia nagradzanego nie można automatycznie przypisać wyróżnienia przyznanego wersji starszej. Również współpracy z jednym z pracowników naukowych uniwersytetu nie można utożsamiać ze współpracą z samym uniwersytetem. Za szczególnie naganne sąd uznał kierowanie zarzuconych praktyk do osób starszych i utrzymał wysokość kar nałożonych przez UOKiK.

Ogród Zdrowia z Gorzowa Wlkp.
Gorzów, Głowackiego 4b |
Postępowanie przeciwko spółce Ogród Zdrowia z Gorzowa Wielkopolskiego, zostało wszczęte pod koniec sierpnia 2015 roku. Wątpliwości Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wzbudziły wysyłane przez przedsiębiorcę zaproszenia na „badania układu kostnego”.
W rzeczywistości zamiast na badania, klient zapraszany był na pokaz połączony ze sprzedażą urządzeń rehabilitacyjnych. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, UOKiK nałożył na przedsiębiorcę karę w wysokości ponad 35 tys. zł. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności
Jak wykazało postępowanie UOKiK, spółka Ogród Zdrowia zachęcała do udziału w darmowych badaniach bez podawania informacji, że chodzi o sprzedaż. Badania prowadzili pracownicy przebrani w kitle lekarskie, a polegało ono w rzeczywistości na wejściu na urządzenie przypominające wagę. Później rozpoczynała się sprzedaż urządzeń do masażu.
Zaproszenia, które otrzymywali konsumenci nie informowały o handlowym celu spotkania. Jak wykazało postępowanie UOKiK, spółka manipulowała również wysokością cen sprzedawanych produktów, stwarzając wrażenie, że decydując się na natychmiastowy zakup uczestnicy pokazu otrzymają wysoki rabat. Tymczasem, ceny wskazywane przez sprzedawców jako regularne, niepromocyjne, nigdy nie obowiązywały.
Zdaniem Urzędu, spółka Ogród Zdrowia naruszyła zbiorowe interesy konsumentów poprzez ukrywanie handlowego celu spotkania i stosowanie fałszywych upustów. Urząd nakazał przedsiębiorcy zaniechanie niedozwolonych praktyk z rygorem natychmiastowego wykonania i nałożył ponad 35 tys. zł kary finansowej. Decyzja nie jest ostateczna, przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
SOKiK – sygn. akt XVII AmA 7/16
W sierpniu 2018 roku Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w całości podzielił stanowisko UOKiK i oddalił odwołanie spółki Ogród Zdrowia. Sąd wskazał, że treść ulotek kolportowanych wśród konsumentów i logotyp używany przez przedsiębiorcę (eskulap owinięty wokół kielicha), mogły sugerować działalność związaną z ochroną zdrowia. Tymczasem zajmuje się on głównie sprzedażą. SOKiK zgodził się również z Prezesem UOKiK w zakresie stosowanej przez spółkę praktyki dotyczącej sposobu prezentacji cen na oferowane przez nią towary. Sąd orzekając zwrócił uwagę, że spółka prowadziła sprzedaż wyłącznie poza lokalem przedsiębiorstwa i w praktyce nigdy nie stosowała zawyżonych cen „katalogowych”. Zdaniem sądu kary zostały określone na właściwym poziomie, a działania spółki miały charakter umyślny.

Eco-Vital i Mat-Medic
Poznań
Poznań, Wierzbięcice 35/6 |
” – Mam dla Pani zaproszenie na bardzo ciekawe spotkanie kulinarne… Dzwonię z poradni diagnostycznej i rejestruję na bezpłatne badania…” – w ten sposób spółki Eco-Vital i Mat-Medic zapraszały na pokazy połączone ze sprzedażą garnków i produktów paramedycznych. Konsumenci byli wprowadzani w błąd, tak uznał UOKiK i nakazał zmianę praktyk.
Eco-Vital oferuje sprzęt do gotowania, a Mat-Medic urządzenia paramedyczne, tzw. rezonatory biofotonowe. Obie firmy z Poznania prowadziły sprzedaż na licznych pokazach w całej Polsce zawierając umowy z konsumentami. Zapraszały na nie niemal wyłącznie osoby starsze, w przypadku Mat-Medic dolna granica wieku wynosiła 55 lat. W Krajowym Rejestrze Sądowym pomiędzy spółkami istniały powiązania osobowe. Eco Vital zmienił też w między czasie nazwę na Alibiostar Trading Limited.
Sygnałem do wszczęcia postępowania przez Urząd były skargi konsumentów, ich rodzin oraz organizacji zajmujących się ochroną praw konsumenckich. Dotyczyły najczęściej nieinformowania w zaproszeniach o handlowym charakterze pokazów.
Jak wykazało postępowanie UOKiK, spółka Eco-Vital zachęcała do udziału w poczęstunkach, spotkaniach, warsztatach kulinarnych, występach gwiazd, bez podawania informacji, że chodzi o sprzedaż. Pracownicy byli szkoleni by skupiać się na niekomercyjnych aspektach spotkania (np. występach artystycznych, kabaretowych, wykładach o zdrowym żywieniu).
Również na rozdawanych biletach nie było informacji, że warsztaty kulinarne organizowane są w celach handlowych. W ocenie UOKiK spółka Eco-Vital naruszyła zbiorowe interesy konsumentów, ponieważ nie ujawniała handlowego celu prezentacji i nienależycie informowała konsumentów o ich uprawnieniach. Urząd w sierpniu 2014 roku nakazał zaniechania niedozwolonych praktyk i nałożył na przedsiębiorcę blisko 650 tys. złotych kary.

Druga wydana decyzja dotyczy spółki Mat-Medic, której telemarketerzy, by ukryć fakt, że w rzeczywistości chodzi o sprzedaż produktów, przedstawiali się jako przedstawiciele poradni diagnostycznej Mat-Medic i zapraszali na refundowane badania. W tej samej formie prowadzone były pokazy: sale oznaczano tablicami informującymi o badaniach, a handlowcy często przebierani we fartuchy lekarskie, przedstawiali się jako konsultanci medyczni. Niezgodnie z prawdą zapewniali także o refundacji zakupów z UE, NFZ lub instytutu medycznego.
Jak wykazało postępowanie UOKiK spółka manipulowała również wysokością cen sprzedawanych produktów – stwarzając wrażenie, że decydując się na natychmiastowy zakup uczestnicy pokazu otrzymają wysoki rabat. Tę nieuczciwą praktykę pracownicy spółki nazywali techniką uciekającej okazji.
Zdaniem Urzędu Mat-Medic naruszył zbiorowe interesy konsumentów poprzez ukrywanie handlowego celu spotkania, stosowanie fałszywych upustów oraz informowanie o nieistniejącej refundacji. Urząd nakazał przedsiębiorcy zaniechania niedozwolonych praktyk z rygorem natychmiastowego wykonania i nałożył ponad 250 tys. złotych kary finansowej.
Decyzje nie są ostateczne, obaj przedsiębiorcy mogą odwołać się do Sądu. Urząd nie po raz pierwszy zakwestionował praktyki Eco-Vital. Już w ubiegłym roku wydana została decyzja zobowiązująca do zaprzestania 8 niedozwolonych praktyk i nakładająca prawie 200 tys. zł kary.

Aqua Med z Opalenicy
Opalenica, Leśna 24 |
Przedstawiciele Aqua Med podczas pokazów maty termicznej twierdzili, że używał jej Jan Paweł II.
Dla konsumentów w starszym wieku, w szczególności wyznania katolickiego, informacja zgodnie z którą reklamowane na pokazach urządzenie było używane przez papieża, może mieć istotny wpływ na podjęcie decyzji dotyczącej zawarcia z przedsiębiorcą umowy handlowej. Tym bardziej gdy w trakcie pokazu stwarzana jest presja oddziaływająca na sumienie seniorów i dokonywana jest inscenizacja kultu mająca wytworzyć odpowiedni nastrój do przełamywania najmniejszego sceptycyzmu.
Tym bardziej że firma świadomie wprowadzała klientów w błąd dla nakręcenia popytu i zwiększenia zysków, nie licząc się z konsekwencjami swoich czynów. Zachęcała do zakupu maty termicznej z której niby korzystał sam Jan Paweł II, jednak trudno nie oprzeć się świadomości że to wierutna bzdura, tym bardziej, że produkcję asortymentu rozpoczęto już po śmierci papieża Polaka.
-Umyślnie wprowadzali wszystkich w błąd, by nakłonić do zakupów, których konsumenci w innych okolicznościach nie zdecydowali się na zakup – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK w oficjalnym komunikacie prasowym, informującym o wyroku finansowym dla Aqua Med.
Spółka z Opalenicy musi zapłacić ponad 20 tys. złotych kary. Ale wykorzystywanie do promocji postaci Jana Pawła II to nie jedyne przewinienie Aqua Med. UOKiK wskazał również, że kolejnym działaniem, które wprowadzało klientów w błąd, było informowanie, że mata jest opatentowana w całej Europie, co tak samo łatwo da się obalić, tym bardziej że spółka nie przedstawiła na to żadnych dowodów.

Housefire z Poznania
(dawniej Hausfeuer)
Poznań, Zeylanda 3/5 | Poznań, Podgórna 15 |
Przy sprzedaży na raty Housefire wykorzystywał weksle in blanco. Była na nich umieszczona klauzula „zapłacę bez protestu za ten weksel własny in blanco na zlecenie…” Takiego zapisu zabrania ustawa o kredycie konsumenckim – na wekslu powinien się znaleźć napis „nie na zlecenie” lub inny równoznaczny. Chroni on konsumenta przed tzw. indosowaniem, czyli przeniesieniem uprawnień z takiego weksla na inną osobę.
Housefire obciążał większość klientów, którzy w ciągu 14 dni odstępowali od umowy, kosztami uszkodzenia zwracanego towaru lub jego opakowania bez możliwości weryfikacji tych okoliczności na podstawie prawidłowo sporządzonego protokołu szkody. Kwoty te ustalał jednostronnie. W dokumentach nie ma ani podpisu kuriera, ani dokładnego opisu szkody i jej wyceny (przeważnie równej zaliczce pobranej wcześniej od klienta). Housefire sporządzał jedynie wewnętrzne protokoły uszkodzenia opakowania/kartonu lub towaru, których nie wysyłał do konsumentów, więc nie mogli się oni ustosunkować do zarzutów ani w terminie reklamować przesyłki u kuriera.
W związku z decyzją UOKiK nałożona została kara w wysokości 360 tys. złotych. Firma ma też zwrócić klientom weksle z klauzulą „na zlecenie” oraz niesłusznie pobrane kwoty z tytułu uszkodzenia towaru lub opakowania.
Iscomed Wrocław
Wrocław, Pl. Solny 14/3 |
Iscomed wysyłał „skierowania” na bezpłatne badanie układu kostnego. W efekcie klienci mogli odnieść mylne wrażenie, że badania są głównym celem spotkania, a w rzeczywistości trwały 10-20 sekund, a ich wyniki były generowane automatycznie. Dużo więcej czasu poświęcono na prezentację urządzeń do masażu, suplementów diety, kosmetyków.
Prezes UOKiK nałożył karę na Iscomed w wysokości 36 811 złotych.
Biomed Centrum Kruszka
Smolnica
Smolnica, Wiejska 1 |
Biomed Centrum wysyłał „zawiadomienia” o bezpłatnych zabiegach w ramach ogólnopolskich akcji „Dajemy zdrowie” oraz „Zdrowie dla Ciebie”. Nie wspominał w nich o sprzedaży towarów ( lamp naświetlających ), ale wręcz podkreślał: „To NIE sprzedaż garnków oraz pościeli” lub „Spotkanie nie dotyczy pościeli wełnianej, garnków, materacy do masażu, masażerów itp.”.
Prezes UOKiK nałożył karę na Biomed Centrum Kruszka w wysokości 39 222 złotych.

Telemarketing
Arstele
Urząd nałożył karę na firmę telemarketingową Arstele w październiku 2019 roku. Firma Arstele dzwoniła do konsumentów i zapraszała na badania w ramach „Akademii Zdrowia”, organizowane przez spółkę VGET POLSKA, która została już wcześniej ukarana przez prezesa UOKiK w lipcu 2019 roku Firma Arstele nie miała jednak wcześniejszej zgody konsumentów na telemarketing.
Z ustaleń UOKiK wynika, że telemarketerzy nie informowali o tym, że podczas spotkania odbędzie się sprzedaż, a także nie mieli zgody konsumentów na przekazywanie informacji marketingowych.
Prezes urzędu uznał, że firma Arstele naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożył na nią karę w wysokości prawie 70 tys. złotych (69 967 zł), a także nakazał zaniechania kwestionowanej praktyki.
Przypominamy, że każdy przedsiębiorca, który dzwoni do konsumenta w celach marketingu bezpośredniego, powinien mieć na to jego wyraźną, wcześniejszą zgodę. Wynika to z art. 172 Prawa telekomunikacyjnego. Nie można o nią pytać na początku rozmowy.
To już kolejna decyzja urzędu dotycząca naruszenia art. 172 Prawa telekomunikacyjnego. Pod koniec 2018 roku prezes UOKiK stwierdził, że spółka ACS Medica ze Śremu dzwoniła do konsumentów bez ich zgody, a w połowie maja dotarła informacja o karze dla spółki Smak i Zdrowie.
Po odwołaniu spółki do sądu, ten oddalił apelację w dniu 2022-09-23 i podtrzymał wyrok.
Panaceum Zdrowia
Stanisława Moniuszki 1B, Jelenia Góra |
Kara dla Łukasza Sadowskiego prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Panaceum Zdrowia w Jeleniej Górze” – 18 369 złotych. To przedsiębiorca, który umawia konsumentów na pokazy organizowane przez MAGFORTE. Zarzut postawiony przez Prezesa UOKiK dotyczy nieinformowania konsumentów o handlowym celu organizowanych dla spółki MAGFORTE spotkań.
Konsumentom, którzy zadzwonili na numer z ulotki, telemarketerzy przedsiębiorcy sugerują, że mają do czynienia z infolinią placówki medycznej i zapisują się na badania. Podczas rozmów z „ogólnopolską rejestracją” są informowani o przeciwwskazaniach i zaleceniach co do diety przed badaniem, nie ma natomiast żadnej wzmianki o handlowym celu spotkania.

Carpe Diem Med Opalenica
Carpe Diem Med prowadziła marketing telefoniczny. Pracownicy dzwonili przede wszystkim do osób starszych, namawiając je na bezpłatną, domową rehabilitację „na kręgosłup, stawy i bóle reumatyczne”. Nie informowali przy tym, że spotkanie ma przede wszystkim cel sprzedażowy. Z nagrań rozmów wynika wręcz, że telemarketerzy – pytani czy spotkanie jest połączone ze sprzedażą – stanowczo temu zaprzeczali. W praktyce zabiegi polegały na podłączeniu do elektrostymulatora, który potem można było kupić w zestawie z podkładem na materac.
Prezes UOKiK nałozył karę na Carpe Diem Med w wysokości 27 964 złotych.

Wokanda Sądowa
Sprawy wytoczone przez UOKiK
W wrześniu 2020 roku dowiedzieliśmy się oficjalnie że jest wiele postępowań UOKiK dotyczących nieuczciwych praktyk podczas pokazów handlowych, takich firm jak Lifemed, Vita Lift, Eneda oraz podmiotów powiązanych. Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające wobec spółki Eneda z Poznania. Należy ona do grupy spółek powiązanych ze sobą osobowo np. Housefire, którymi UOKiK od wielu lat się interesował, i o działaniach których zawiadamiał prokuraturę.
Jak wynika z sygnałów konsumenckich, Eneda organizuje spotkania pod pretekstem uruchomienia projektu „Bezpieczne wakacje”, który ma na celu ratowanie polskiej turystyki. Uczestnicy skarżą się, że Eneda obiecywała im bon turystyczny na 3-dniowy pobyt z wyżywieniem i wszystkimi atrakcjami w polskim hotelu, tymczasem uprawniał on jedynie do zniżek.
Na spotkaniu – wbrew zapowiedziom organizatora – odbyła się natomiast prezentacja produktów takich jak garnki i materace. Było też losowanie „nagród”, za które jednak – jak twierdzi konsumentka – trzeba było zapłacić. Podczas postępowania wyjaśniającego Prezes UOKiK wstępnie zweryfikuje, czy są podstawy do postawienia spółce Eneda zarzutów naruszania zbiorowych interesów konsumentów. W takim przypadku przedsiębiorcy mogłaby grozić kara do 10 proc. obrotów.
Umorzone postępowanie sądowe
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu III Wydział do spraw Przestępczości Gospodarczej, działając na zasadzie art. 131 § 2 i 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku Kodeks postępowanie karnego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 534 ze zmianami) zawiadamia pokrzywdzonych ze sprawy o sygn. akt PO III Ds. 41.2021
Postanowieniem z dnia 30 grudnia 2021 roku umorzono postępowanie „ w sprawie doprowadzenia w okresie od 7 marca 2018 roku do 12 marca 2021 roku, w wielu miejscowościach na terenie kraju, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem ustalonych osób, poprzez wprowadzenie ich w błąd, co do konieczności i warunków zawieranych umów sprzedaży oferowanych produktów na pokazach handlowych przez przedstawicieli następujących spółek:
Lifemed w Poznaniu,
Vita Lift w Poznaniu,
Eneda w Poznaniu
oraz podmioty powiązane,
tj. o czyny z art. 286 § 1 k.k. i czyny z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. – wobec stwierdzenia, iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Zmiany w prawie od 1.01.2023 r.
Od 1 stycznia 2023 roku obowiązują bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące pokazów i rożnego rodzaju wycieczek, podczas których prowadzona jest sprzedaż. Nowe prawo ma ukrócić wiele nieuczciwych praktyk, do których dochodziło podczas pokazów.
- Firmy nie mogą już przyjmować płatności przed upływem terminu na odstąpienie od umowy. Dzięki temu seniorzy nie będą musieli walczyć o odzyskanie wpłaconych pieniędzy w sytuacji, gdy przemyślą zakup i z niego zrezygnują odstępując od umowy w ustawowym terminie
- Zakaz zawierania z konsumentami umów dotyczących usług finansowych na przykład kredytu konsumenckiego podczas pokazu lub wycieczki. Zawarta w takiej sytuacji umowa jest nieważna z mocy prawa i nie wywołuje skutków dla konsumenta.
- Możliwość odstąpienia od niektórych umów o świadczenie usług zdrowotnych zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość. Chodzi m.in. o tzw. umowy obejmujące abonamenty medyczne.
- Wydłużenie do 30 dni terminu na odstąpienie od umowy w przypadku zawarcia umowy podczas nieumówionej wizyty przedsiębiorcy w domu konsumenta lub wycieczki zorganizowanej przez przedsiębiorcę.
Przypomnijmy też że:
- Od 26 maja 2022 roku został wprowadzony zakaz sprzedaży wyrobów medycznych poza lokalem przedsiębiorstwa, czyli np. na pokazach.

Rady dla konsumenta
- Uważaj na pułapki w zaproszeniach. Nie daj się zwieść, że chodzi o bezpłatne badania czy promocję nowej sieci sklepów. Pamiętaj, że prezenty przeważnie nie są za darmo.
- Nie podejmuj szybko i pochopnie decyzji. Masz prawo do rzetelnej informacji na temat oferowanych produktów. Dopytaj o ich właściwości, porównaj ceny. Nie daj sobie wmówić, że musisz kupić daną rzecz natychmiast, bo potem nie będziesz miał okazji.
- Uważaj przy płatności na raty. Dokładnie przeczytaj umowę i załączniki do niej, włącznie z tym, co jest napisane „małym drukiem”. Sprawdź, czy nie ma ukrytych dodatkowych kosztów.
- Domagaj się dokumentów. Sprzedawca musi ci dać 1 egzemplarz umowy, wszelkie załączniki do niej, regulaminy promocji.
- Możesz odstąpić od umowy. Masz na to 14 dni od otrzymania towaru. Jeśli sprzedawca cię o tym nie poinformował, termin wydłuża się do 12 miesięcy. Po wysłaniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy, musisz w ciągu 14 dni na własny koszt odesłać produkt.
- Wadliwy produkt możesz reklamować. Możesz żądać od sprzedawcy naprawy lub wymiany towaru, obniżenia ceny, a gdy wada jest istotna – zwrotu pieniędzy. Sprzedawca odpowiada w ramach rękojmi za wady, które wystąpiły w ciągu 2 lat od wydania towaru.

Definicje
Magnetoterapia

Magnetoterapia jest to zabieg napromieniowywania ciała ludzkiego zmiennym polem magnetycznym niskiej częstotliwości. Mechanizm oddziaływania pola magnetycznego na ustrój jest wysoce złożony i do tej pory jeszcze w wielu szczegółach nie wyjaśniony. Dlatego są to działania oparte o niektóre pozytywne efekty ze stacjonarnego zabiegu, na zasadzie istniejących potencjalnych możliwości, ale bez gwarancji efektu. Pomimo tego zabiegi te stanowią jedną z podstawowych metod wspomagających proces rehabilitacji. Technicznie jest to dział medycyny fizykalnej, wykorzystujący zmienne pola magnetyczne niskiej częstotliwości (do 100 Hz) i indukcji magnetycznej od 0,1 do 10 mT w terapii wybranych schorzeń.
Pamiętajmy też że posługując się szerokim określeniem magnetoterapia ( która i tak jest nieudowodniona naukowo ), mamy na myśli proces dokonywany w oparciu o aparaturę stacjonarną, i obsługiwany przez osoby mające wykształcenie medyczne. Dlatego nic wspólnego z magnetoterapią rehabilitacyjną, nie mają urządzenia przenośne, które są raczej przejawem hochsztaplerki, i na pewno nieuzasadnionym zarobkiem producentów na nieświadomości konsumenta.
Aparat Am Scan

„Aparat Am Scan stanowi urządzenie o funkcjach pomiaru stanu samopoczucia oraz pola elektromagnetycznego […] nie posiada funkcji diagnozowania, monitorowania bądź leczenia chorób, skutków urazu lub upośledzenia […] nie stanowi wyrobu medycznego”. Taką informację na piśmie otrzymują osoby uczestniczące w oszustwie pokazów, na końcu wydrukowanego podsumowania. Napisane jest też że urządzenie nie posiada żadnego atestu !
Aparat Am Scan to dziecko Reinholda Volla, niemieckiego lekarza, który w latach 50. zajmował się akupunkturą ( która notabene, też nie działa tak jak twierdzą sami akupunkturzyści ). W 1958 roku postanowił on połączyć akupunkturę z elektrycznością i stworzył pierwowzór urządzenia skanującego Am Scan. Niedługo później jeden z jego studentów, Helmut Schimmel, uprościł urządzenie i metody badania; tak powstał Vegatest. Na polskim rynku najczęściej spotyka się określenia „Vegatest” lub „test Volla”.
Ogólna zasada działania ma być prosta, bo urządzenie to ma skanować za pomocą „prądu o niskiej intensywności” wszystkie narządy i tkanki, by w efekcie wykrywać choroby, bakterie, wirusy, grzyby i pasożyty, a także diagnozować alergie. Ludzie zaangażowani w finansowo w ten biznes, nadali urządzeniu mistyczne właściwości, i na potrzeby reklamy stworzyli związek z meridianami…
Opierając się o tradycyjną medycynę chińską, dowiadujemy się że meridiany to miejsca, w których przepływa i kumuluje się energia QI. Jednak jej istnienie nie jest potwierdzone przez żadne badanie naukowe, jednak według producentów urządzenia jest w stanie przy okazji diagnozować „aurę oraz czakrę”…
Pulsoksymetr

Pulsoksymetr jest urządzeniem które mierzy stopnień saturacji krwi (stopień nasycenia hemoglobiny tlenem) oraz dodatkowo tętno, czyli częstotliwość pracy serca. Badanie pulsoksymetrem w medycynie konwencjonalnej ma zastosowanie głównie w ratownictwie medycznym.
Pulsoksymetr HSR ( PULS-HSR ) to program komputerowy służący do analizy fali tętna mierzonego przy pomocy cyfrowego pulsoksymetru. Brak jest jednak wiarygodnych danych dotyczących zastosowania programu Puls-HSR w diagnostyce. W grudniu 2018 roku, Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wycofał to urządzenie z obrotu i używania !
Analizator Quantum

Używany do diagnostyki analizator Quantum nie jest wyrobem medycznym i brak jest badań klinicznych potwierdzających jego skuteczność oraz wiarygodność wyników otrzymanych z jego użyciem. Z dostępnych informacji wynika, że analizator Quantum ma wykrywać zmiany za pomocą elektromagnetycznych fal emitowanych przez komórki ciała poprzez sensor trzymany w dłoni.
Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wskazał, w trakcie śledztwa prowadzonego przez prezesa UOKiK, że w świetle uzyskanych danych od Spółki Quantum oraz przedsiębiorcy od którego nabywa on analizator, nie można uznać, że urządzenie jest wyrobem medycznym.
Obecnie firmy wznawiają praktyki pod nową nazwą. W listopadzie pod przykrywką badania wzroku https://forum-konsumenta.pl/blog-bezplatne-badanie-wzroku/ został zorganizowany dla seniorów pokaz sprzętu AGD oraz rowerów elektrycznych przez firmę OLK Trading z Wysogotowo gdzie namawiano seniorów do zakupu mocno zawyżonych produktów.
Jak widać same kary nakładane na firmy nie są wystarczającą metodą walki z tego typu przestępczością, gdzie wykorzystywana jest naiwność starszych i często schorowanych osób.
2 tygodnie temu wrobili moją mamę, która niby „wygrała” masę produktów. Poszła na bezpłatną spirometrię!!!! Wyszła z długiem prawie 12000 zł, nie była tego świadoma, dopiero w domu przejrzała teczkę ,którą dostała i się zdziwiła. Jak się zorientowała w co została wrobiona, to chciała wszystko oddać, ale powiedzieli jej , że to była promocja i nie ma zwrotów. Tak oszukują starszych ludzi. Teraz mama musi spłacać dług przez 3 lata!!!
Sama sprzedaż urządzeń do przenośnej magnetoterapii to już przestępstwo, bo te urządzenia są całkowicie bezużyteczne a ceny widnieją w okolicach 7 tys złotych. Dlaczego są bezużyteczne ? Dlatego że wytwarzają znikome pole magnetyczne o wielkości rzędu ziemskiego pola magnetycznego, które mamy za darmo cały czas. Nawet silne pole rzędu 6 Tesli (60-tysiecy razy większe od pola ziemskiego) jak w tomografie rezonansu magnetycznego nie ma żadnych własności leczniczych, a jedynie diagnostyczne.