Sprzęt grający

Jak skonfigurować dobry sprzęt grający do salonu by pieścił zmysły i cieszył uszy

Pytał się niedawno syn, mnie starego wyjadacza 😉   -Jakie musi spełniać kryteria sprzęt grający do salonu, aby zakwalifikować go do „dobrych”.
No tak, ale co to jest ten dobry sprzęt grający ? I czy są jakieś reguły wartościujące poziom tych elementów ? Bo dla każdego człowieka hierarchia wartości może przybierać diametralnie różne cechy. Część pożal się Boże samozwańczych specjalistów głośno snujących myśli o potędze konkretnego sprzętu nad innym, mogą być głusi na jedno ucho, albo częściowo na oba….  więc komu wierzyć ? – Najlepiej sobie !

Jest kilka podstawowych zasad jeśli pragniemy by dźwięk nas zadowolił, i odnosi się to nie tylko do Hi-endu. Jeśli wziąć pod uwagę wieloletnie doświadczenia, to odpowiadam z przekonaniem. Nie da się ocenić niczego takiego na podstawie napisów na tabliczkach znamionowych, suchych danych o mocach, dynamice, decybelach, zniekształceniach itp. Wiadomym jest że nie każda marka audio podaje prawdziwe dane techniczne. No ale skupmy się może na sprzęcie markowym,  nie koniecznie tym z najwyższej półki cenowej.

Oczywiście najprościej jest już posiadać taką wiedzę, jeżeli jej nie mamy to korzystamy artykułów prasowych, jednak nie koniecznie polecam doradztwo forum, bo tam każdy ma swoje zdanie i często o doradztwie decyduje marketingowa moda i hołd marki.

Sprzęt grający

Gdzie kupić nasze cudo czyli sprzęt grający do salonu ?

Pierwsza podstawowa zasada przed zakupem to odsłuch ! Dobrze by sprzedawca oferował taki tryb, bo bez tego to jak „kupowanie kota w worku”. Oczywiście najlepiej kupować w salonie firmowym marki, gdzie zakładam że są stworzone jakieś podstawowe warunki do przyswajania dźwięku, czyli wygłuszenie ścian, lub przynajmniej jakaś aprobowalna izolacja od zewnętrznych efektów akustycznych ulicy.  Alternatywą jest kupowanie sprzętu używanego, gdzie za te same pieniądze można mieć sprzęt starszy ale dużo lepszej jakości. Trzeba tylko mieć pojęcie i dobrze szukać.

Jeżeli po wstępnej weryfikacji sprzęt jest nadal w grze, możemy go zaprosić do domu. Najlepiej gdy umówimy się ze sprzedawcą co do możliwości zwrotu z przyczyn niedopasowania akustyki, lub nie polubienia się z tym zastanym w miejscu zamieszkania. Oczywiście nie każdy sprzedawca się na to zgodzi, raczej taką ofertę mają duże salony, a nie detaliści Second Handu.

Jakie jednak przyjąć  kryteria dobierając klocki audio by nie wylewać dziecka z kąpielą. ? Większość sprzętu ma dwa oblicza, raz gra dobrze innym razem stwierdzamy małą porażkę. Co to oznacza dla nas ? Na początku może to być kwestia różnicy pomieszczenia odsłuchowego, gdy kupujemy w salonie wystawowym, lub u kogoś z drugiej ręki, a potem przychodzimy do domu. I stwierdzamy diametralnie inne granie, niestety niekoniecznie pozytywne ! To normalne bo wpływ na to ma ogromna ilość czynników zewnętrznych.

Chyba większość społeczeństwa kupuje przez internet – takie czasy…, Co wtedy ? Wtedy mogę tylko doradzić szybkie odsprzedanie, to nie żart. Jeżeli nie dopasujesz jednego elementu do drugiego, to usłyszysz zdegradowany dźwięk. Jest zaś duża szansa że tego nie usłyszysz, ale tylko gdy jesteś głuchy… Oczywiście tą drugą opcję z góry wykreślam. Każdy słyszy inaczej, i lubi to co woli. Wiem że to szyfr co mówię, ale tak jest w rzeczywistości. Większość z nas ma ubytki słuchowe, i każdy może słyszeć inaczej. I jak tu wprowadzić normę dla mniejszości dobrze słyszącej ?

Najlepiej jednak i najpewniej jest kupować dobry sprzęt grający w salonach firmowych różnych marek, ale są i też tego wypływające negatywy. Zauważyłem że każdy sprzęt audio, wyceniany jest tam niewspółmiernie wysoko w stosunku do jakości. A im droższy sprzęt tym większa dysproporcja jakości do ceny. Dostajemy przeważnie coś w miarę taniego, a do tego jest dorobiona machina marketingowa i w efekcie wychodzi coś ekskluzywnego, ale przede wszystkim drogiego. Takie czasy.

Sprzęt grający

Kryteria jako czynnik dopasowania

Pierwszy już omówiłem we wstępie i jest ważnym wyborem właściwie nieświadomym, na który nie zawsze mamy wpływ. Chodzi o zagospodarowanie pomieszczenia do funkcji odsłuchowych. Nie każdego stać na osobny pokój do takich celów, a dopasowywanie zwykłego funkcjonalnego pomieszczenia raczej w większości nie wchodzi w rachubę. Oczywiście słuchamy w tym co mamy i cieszymy się dźwiękiem, ale wszelkie elementy niewygłuszone jak szyby lub choćby gołe ściany, powodują fale zwrotne co w jakimś stopniu wpływa na nakładanie się dźwięku. Najprostszym rozwiązaniem pośrednim jest w tym przypadku gruby, albo jakikolwiek dywan na podłodze.

Druga podstawowa zasada i najtrudniejsza !! To dopasowanie każdego ogniwa toru audio. Poczynając od źródła, czyli odtwarzacza poprzez  przedwzmacniacz, końcówkę mocy i głośniki, wszystko to musi być równej jakości najlepiej wysokiej. To wszystko powinno się zgrać i być na równym poziomie. Nie możemy podchodzić do tej kwestii w ten sposób, że kupujemy jeden wybitny klocek audio,licząc że reszta mu dorówna, lub zniknie z toru jak za dotknięciem magicznej różdżki. Tu istotną rolę ma każdy element – to jak gra zespołowa ! Najsłabsze ogniwo audio, sprowadza resztę najlepszych ogniw, do poziomu jakości tego najgorszego.

Trzecia sprawa to drobnostki takie jak kable łączące dobry sprzęt: interkonekty, kable głośnikowe – które potrafią czasem więcej kosztować od elementu toru, ale nie zalecam takiego drogiego zakupu dla tych którym brak funduszy.

Podam tu swoisty przykład ze swojego podwórka. Jestem dumnym posiadaczem wzmacniacza zintegrowanego NAD C375 który ma jednak swoją odrębność i posiada możliwość odłączania sekcji końcówki mocy od przedwzmacniacza, co daje duże możliwości rotacyjne tych dwóch wymienionych elementów z innymi zewnętrznymi. I tu pojawia się nieoczekiwanie problem. Otóż producent wyposażył standardowo to urządzenie w marnej jakości łączówki. Czy strzelił sobie w stopę ? Jest dużo komentarzy wynikających prawdopodobnie z tego elementu, a mówiących o chłodnym nieangażującym dźwięku. Efektem tego jest brak sceny, przymulenie, ogólnie zasłonięte niewidoczną kotarą źródło dźwięku. Nie każdy dojdzie do pozytywnego finału i odkryje problem, który można w bardzo prosty sposób zniwelować.  

Odrębnym tematem choć też związanym z przewodami jest ten nie wiadomo czy nie najważniejszy. Dużo ludzi marginalizuje kabel sieciowy energetyczny, twierdząc że czy gruby czy cienki – zawsze prąd przez niego i tak popłynie. I tu się taki ktoś myli bo dużo jest doświadczeń które wprost mówią o wybitnej roli tego elementu i wpływu na jakość dźwięku. Podstawą jest grubość żyły nawet do średnicy 4mm, i wspaniale żeby było ekranowanie. Tu ceny też potrafią eksplodować, a mimo że dużo opinii ironizuje to jako specyficzne voodoo, to jestem jednak pewien, że za odpowiednią cenę opłaca się zadbać o ten element toru.

Sprzęt grający

Coś z psychologii i diagnozy

Jest to temat w którym mniej pewnie się czuję i zarysuję go na prawdę cienką kreską, bo psychoanaliza to nie mój konik. Jednak wiadomym jest skądinąd że muzyka ma zbawienny wpływ na nasze samopoczucie. Można powiedzieć że ten sam dźwięk, raz nas zauroczy a drugi może… irytować ? Często ta sama muzyka która zawsze nas „niosła”, w specyficznych warunkach może nam bardzo przeszkadzać, ze względu rytm i głośność. Czasem wystarczy tylko dopasować rodzaj muzyki do zastanego nastroju i jest wszystko w porządku, a czasem ze względu na zmęczenie nie dajemy rady przyswoić dźwięków i ocenić ich pozytywnie.

Sprzęt grający

Czynniki typowo wewnętrzne i nie

Mówiłem już o energetyce wewnętrznej na podstawie kabla wysokiego napięcia czyli sieciowego. Teraz chciałbym zwrócić uwagę na aspekt zakłóceń elektromagnetycznych w sieci energetycznej, spowodowanych czy to działaniem naszych urządzeń rtv i agd zasilanych z tej samej linii i fazy co sprzęt audio, ale także sprzętów z poza naszego gospodarstwa.

Najwięcej śmiecić do sieci energetycznej potrafią wrzucić urządzenia indukcyjne, czyli nasze kochane ładowarki indukcyjne do naszych kochanych smartfonów.

Podsumowując temat, nie ma w tej dziedzinie czegoś uniwersalnego, wszystko ma swoje zależności. Każdy sprzęt grający trzeba zoptymalizować by dobrze grał. Jeżeli masz czas i pieniądze, a poza tym zalążek tajemnej wiedzy jaką jest audiosfera, kupuj każdy element oddzielnie i dopasowuj. Jeżeli trafisz w jądro systemu, to ukoronowaniem twoich starań będzie nagroda sama w sobie.
Życzę zawsze miłych doznań słuchowych !

>https://www.audiostereo.pl<

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top