Przez jakiś dziwny przypadek przeglądając całkiem niedawno szpargały wpadłem na zaszłości co do przestępczej działalności spółki InPost. W sumie fakt nie uregulowania przez nich w terminie pobrania na kwotę 300 złotych, był dla mnie bezpośrednim powodem szukania innego brokera niż Tania-Paczka, której do momentu tego opisywanego zdarzenia byłem klientem. InPost pobranie czas na dokładny opis zdarzenia.
Nr przesyłki InPost: 523000015147330029786709
Data wysyłki paczki: 16.06.2020
Zwrot pobrania przelewem na moje konto: 07.07.2020
Okres oczekiwania na pobranie: 21 dni
Regulaminowy termin InPostu przekroczony: 16 dni
Nie wiem dlaczego przez pewien okres czasu obarczałem wtedy winą brokera. Podczas gdy całkowita odpowiedzialność prawna i techniczna leżała po stronie firmy InPost. Tak przynajmniej dowiedziałem się od pośrednika usługi, że pobranie na moje konto przelewa zawsze przewoźnik, który jest dysponentem usługi pobrania.
Niestety po złamaniu przez przewoźnika InPost nie tylko aspektów moralnych ale także prawnych, stwierdziłem że nikomu nie zależy abym w terminie, albo nawet w ogóle – otrzymał zwrot pobrania. Moje próby ponagleń nie przynosiły żadnego skutku, a przecież usługa pobrania powinna być realizowana natychmiastowo lub w nieprzekraczalnym terminie 5 dni. Tak to jest przynajmniej napisane w regulaminie przewoźnika InPost. Ale co ich obchodzi regulamin !
InPost pobranie kiedy przelew
Regulamin InPost § 16. Płatność za pobranie 16.2. W przypadku Przesyłek pobraniowych Operator gwarantuje Nadawcy przekazanie kwoty pobrania na rachunek bankowy wskazany przez Nadawcę (w Aplikacji lub umowie), w terminie do 5 dni roboczych od dnia opłacenia pobrania. Za dzień przekazania środków uznaje się dzień obciążenia rachunku bankowego Operatora. "Regulamin świadczenia usługi InPost"

InPost pobranie czas mija
Aby wytłumaczyć wszystko zacznijmy jednak od początku. Dnia 16.06.2020 roku wysłałem paczkę o numerze 523000015147330029786709 za którą naliczyłem zwrot pieniędzy w usłudze pobrania w wysokości 300 złotych. Nie mając wtedy świadomości w jakim ostatecznym terminie należy mi się ten zwrot, spodziewałem się szybkiego przelewu. Ponieważ jednak kontroluję na bieżąco swoje finanse, wnet stwierdziłem że ktoś tu nie wywiązuje się w pełni z obowiązków i opłaconej usługi przewozowej.
Dzień za dniem mija, a tu pieniędzy z przelewu na koncie nie widać, jakby wszyscy nabrali wody w usta. Efekt moich ponagleń wydaje się bardzo mizerny, nikt nie odpowiada za to co się stało, a przecież dochodzi do zlekceważenia procedur. Brak jest uzasadnienia dla łamania regulaminu, nie ma też wytłumaczenia zaistniałej sytuacji. Trochę za wcześnie na przeprosiny, najpierw bym chciał się dowiedzieć co się takiego wydarzyło że doszło do poważnego złamania regulaminu ?
Niestety ta sprawa nie posuwa się ani krok do przodu, dopiero gdy zmieniam swoją postawę z informacyjnej na roszczeniową, otrzymuję odpowiedź że winien jest przewoźnik InPost. Wtedy wykonuję kilka maili i telefonów, co zbliża mnie w końcu do sukcesu. Jednak próby wytłumaczenia ze strony spedycji InPost nie było ani wtedy, ani nigdy potem. Mocno żałuję że nie wprowadziłem w życie procedury reklamacji, niestety po upływie roku teoretycznie nie można nic już z tym zrobić. Jednak ciekawe byłoby to doświadczenie, zmusić InPost do przeprosin i do zapłacenia kary.

Czy istnieje adekwatna kara dla InPost
InPost po okresie przyczajenia i bezczynności związanej z przestępstwem nieopłacenia na czas pobrania, w końcu dokonał heroicznego przelewu. Oczywiście nie ma mowy o jakichś przeprosinach ze strony InPostu, bo przewoźnik pewnie uważa, że jego nie obowiązują regulaminy i może robić to co chce. Jest to podłe i jak wynika z dalszych poczynań InPostu, na którą to firmę trafiłem przenosząc się z Taniej-paczki do brokera Furgonetka – normą poziomu usług tej firmy.
Spółka InPost wywiązała się z obowiązku regulaminowego dopiero po 21 dniach, czyli przekroczyła termin o 16 dni. Jednak nie wiem ile by trwało to przeciąganie terminu przelewu, gdybym nie interweniował u brokera Tania-paczka i nie dowiedział się że wina InPostu jest ewidentna.
Bardzo żałuję że przespałem okres roku w którym trzeba było reklamować usługę, i nie przycisnąłem InPostu do muru, bo kolejny raz potwierdza się moja opinia że to wyłudzacze i oszuści. Niestety był to okres zaciętej wymiany korespondencji z tandemem Furgonetka / InPost na temat kolejnej reklamacji, której losy dokładnie opisuję w innych artykułach blogu.

Miłego dnia bez InPost
Spółka InPost ma na oddanie każdego przelewu 5 dni, czego nie byłem od początku świadom. Przechodząc z Taniej-Paczki do Furgonetki wpadłem jak z deszczu pod rynnę. Niestety znowu trafiłem na słynącą z bezprawia firmę InPost. Na ich nieszczęście jednak, jestem w stanie to skutecznie nagłośnić i uświadamiać ewentualnych – miejmy nadzieję niedoszłych z powodu tej reklamy usługobiorców.
Mam ten sam problem czekam już 7 dzień i kasy nadal nie otrzymałem. Pierwszy raz wysyłałem pobraniem u nich i na pewno ostatni jeśli do jutra mi nie dojdzie składam zawiadomienie na policję , nie będę się z nimi w reklamacje bawić. To jest oszustwo i złodziejstwo z ich strony powinien ktoś się tym zainteresować. Mają jeszcze jeden dzień na oddanie mi kasy jak nie to policję i sądownie od nich wyciągnę.
Firmy, które tak postępują najczęściej mają problem z płynnością finansową i należy je omijać szerokim łukiem, za duże ryzyko bankructwa.
ja czekam już 7 dni na pobranie inpostu i nic (z weekendem to już 9dni), nigdy wiecej nie wyśle inpostem bo to szkoda nerwów.
Mam to samo. Czysta granda. Tak jak pisze autor artykułu, zupełne zlewania klienta. Złożyłem raklamację i co ? I nic. Czekam już ponad dwa tygodnie. Na reklamację zero odpowiedzi.
Omijać dalekim łukiem wysyłki za pobraniem w tej firmie (celowo z małej litery).
No ja osobiście przechodzę przez podobną sytuację… także na pewno im się to nagminnie zdarza, ja im też mam zamiar podziękować…albo za duża firma, albo niekompetentna załoga, coś jest na rzeczy